Ostatni sezon był dla polskich skoczków mocno nieudany. Jeszcze gorzej jednak wyglądała sprawa w przypadku żeńskiej drużyny. Tylko Joannie Twardosz udało się sięgnąć po jakiekolwiek punkty w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a Polki drużynowo zajęły 15. miejsce. Wyprzedziły jedynie reprezentację Kosowa, która nie zanotowała ani jednego punktu. Lepiej od biało-czerwonych punktowały nawet Chinki. Żeńska kadra na szarym końcu. Koszmarny sezon Pań Zapaść żeńskiej kadry była w dużej mierze konsekwencją spadku formy postrzeganej za największą nadzieję drużyny Nicole Konderli. Młoda zawodniczka w trakcie sezonu nie była w stanie złapać wiatru w żagle, a związana z tym presja doprowadziła do problemów na tle mentalnym. W związku z tym trener zmuszony był wycofać ją z zawodów Raw Air. Jako oficjalny powód podano "brak pewności siebie na skoczni". Nie pomogło nawet zatrudnienie w roli trenera przed sezonem jednego z największych specjalistów w swoim fachu. PZN podpisał umowę z Haraldem Rodlauerem, który uchodził za eksperta od żeńskich skoków. Doświadczenie Austriaka nie przełożyło się na wyniki polskich skoczkiń. Mimo to ze zdumieniem w zeszły czwartek przyjęto informację o rozstaniu szkoleniowca z kadrą. Jakub Balcerski z redakcji "Sport.pl" błyskawicznie poinformował, że Rodlauer zanotuje "miękkie lądowanie" we włoskiej kadrze, gdzie również będzie współpracował z żeńską drużyną. Zaskakujące szczegóły negocjacji PZN z Lodlauerem. Adam Małysz chciał pozostania Austriaka Austriackie media w ostatnich dniach ujawniły szczegóły negocjacji szkoleniowca z PZN-em. Jak udało im się ustalić. Adam Małysz chciał, by Austriak pozostał w Polsce, jednak w innej roli. Proponowano mu stanowisko dyrektora sportowego. Interesy prezesa związku i szkoleniowca nie były w tej kwestii jednak zbieżne. Thomas Thurnbichler ogłosił. Nowe wieści ws. polskich skoczków Portal "Laola1.at" przekazał, ze choć Adam Małysz namawiał Rodlauerem na pozostanie, ten wolał kontynuować pracę w charakterze trenera. Z tego powodu Austriak po zaledwie roku ogłosił swoje odejście. Portal "skijumping.pl" zacytował natomiast słowa Austriaka dla "Kleine Zeitung". PZN poinformował, że miejsce Haralda Rodlauera zajmie Marcin Bachleda. Asystentem byłego skoczka narciarskiego będzie znakomicie znany polskim kibicom Stefan Hula.