Burza z udziałem Stefana Krafta, Polak dorzucił trzy grosze. Te słowa pójdą w świat
Po zakończeniu Turnieju Czterech Skoczni wiele mówi się nie tylko o triumfie Daniela Tschofeniga, ale również olbrzymim pechu Stefana Krafta, który przed ostatnim skokiem był liderem cyklu. Austriak musiał jednak czekać kilka minut na swój skok, co spotkało się z dosadną reakcją samego zawodnika. Swoje trzy grosze do dyskusji wokół finiszu prestiżowej imprezy dorzucił też Dawid Kubacki, który przed kamerą skijumping.pl zdradził, czy jego zdaniem Kraft zasłużył na zwycięstwo.
Przed ostatnim konkursem w Bischofshofen najbliżej triumfu w Turnieju Czterech Skoczni był Stefan Kraft, który zwycięstwem w Innsbrucku zapewnił sobie pozycję lidera. 31-letni Austriak pierwszym skokiem na skoczni im. Paula Ausserleitnera przybliżył się do drugiego w karierze Złotego Orła, bo objął prowadzenie i wprawdzie nieznacznie, ale wyprzedzał Daniela Tschofeniga i Jana Hoerla.
W serii finałowej doszło jednak do przetasowań - Tschofenig popisał się kapitalnym lotem i wyprzedził Hoerla, który wprawdzie lądował dalej, ale w gorszym stylu. Tuż przed skokiem Krafta z kolei podmuchy wiatru się wzmogły, przez co trzykrotny zdobywca Kryształowej Kuli musiał kilka minut czekać na swój skok. Próby wprawdzie nie zepsuł, bo skoczył 137,5 m, ale ostatecznie był trzeci zarówno w konkursie, jak i w turnieju Czterech Skoczni. Po zawodach nie krył rozżalenia.
"Tak długie oczekiwanie naprawdę nie jest zabawne. Oddałem dwa bardzo solidne skoki, ale Złoty Orzeł po prostu nie chciał do mnie przylecieć. Trzeba odrobiny szczęścia, by wygrać ten turniej. Miałem 18 punktów dodanych w pierwszej serii i skakałem w innych warunkach niż wielu innych skoczków" - stwierdził w rozmowie z ORF. Jak dodał, jego zdaniem konkurs nie był sprawiedliwy.
Dawid Kubacki: Stefan Kraft powinien wygrać Turniej Czterech Skoczni
Z dyskusją jury o wstrzymaniu Krafta trudno dyskutować, ponieważ gdyby ten szybko został puszczony, musiałby pobić rekord skoczni i wylądować telemarkiem, by wygrać. Duże kontrowersje wzbudziła za to decyzja o tym, by w przerwie podnieść belkę najazdową, ale nie obniżać jej już przed skokami czołówki, chociaż tak niejednokrotnie robiono podczas sezonu.
To oburzyło m.in. Martina Schmitta, który wprost stwierdził, że jego zdaniem Kraft w Bischofshofen był najlepszy. Zdaniem byłego niemieckiego skoczka obniżenie belki przed skokami ostatnich sześciu skoczków sprawiłoby, że przed próbą Krafta nie trzeba by było zarządzać przerwy.
Swoje trzy grosze do dyskusji dorzucił również Dawid Kubacki. Polak w rozmowie ze skijumping.pl stwierdził, że według niego Turniej Czterech Skoczni zakończył się "nietypowo". I wprost wyznał, kto jego zdaniem zasłużył na wygranie turnieju.
"Nie tak stawiałem. Troszkę te warunki na koniec się zmieniły i zamieszały. Wydaje mi się, że Stefan zasłużył na to, by wyjechać stąd z Orłem, a musiał zadowolić się trzecim miejscem. Tak bywa" - powiedział.