Dawid Kubacki w rozmowie ze "Sportowymi Faktami" stwierdził, że jest zadowolony z rozwiązania kwestii trenera i uspokojenia atmosfery po perturbacjach związanych z rozstaniem z Michalem Doleżalem. W Planicy nasi skoczkowie w bardzo mocnych słowach komentowali całe to zamieszanie. W niektórych mediach pisało się wręcz o buncie w kadrze, ale brązowy medalista olimpijski z Pekinu zaprzecza, by coś takiego miało miejsce. Skoki narciarskie: Dawid Kubacki skomentował zamieszanie wokół rozstania z trenerem - W Planicy wyraziliśmy swoje zdanie. Media odebrały to tak, jakbyśmy wprowadzali bunt. Tymczasem, jako najstarsi skoczkowie, po prostu zabraliśmy głos. Nie wymienialiśmy z nazwisk ludzi, którym mamy coś do zarzucenia, nie było personalnych wycieczek. Tylko wyraziliśmy opinię i wydaje mi się, że nikt nie powinien się czuć urażony - powiedział w rozmowie ze "Sportowymi Faktami". Czytaj także: Adam Małysz o zatrudnieniu Adam Małysz o zatrudnieniu Thurnbichler Kubacki został zapytany również o konflikt z Adamem Małyszem, bo po wypowiedziach skoczków w Planicy można było odnieść wrażenie, że to Orzeł z Wisły jest głównym, ich zdaniem, winowajcą całego zamieszania. Jednak zdaniem skoczka z Szaflar nic takiego nie miało miejsca. - Jeśli chodzi o Adama, nie wiem, czy ma mi za złe to, co mówiłem, ale mam nadzieję, że nie. Ja też nie mam mu niczego za złe - stwierdził Kubacki. Teraz przed Thurnbichlerem pierwsza wizyta w Polsce, zapowiada jeszcze przed Wielkanocą. W planie jest między innymi spotkanie na żywo z zawodnikami i z władzami PZN, być może także ogłoszenie pełnego sztabu kadry, bo na razie nie poznaliśmy jeszcze wszystkich współpracowników Austriaka.