Dawid Kubacki, który nie wystąpił w czterech ostatnich konkursach poprzedniego sezonu z powodu problemów zdrowotnych swojej żony, zakończył cykl z 1592 punktami na koncie. Teraz, na niespełna miesiąc przed finałem zmagań w Planicy, ma ich zaledwie 183. Do tej pory tylko raz zameldował się w czołowej dziesiątce zawodów indywidualnych - w Sapporo był ósmy, ale niestety nie była to zapowiedź kolejnych dobrych wyników. "Mustaf" dalej jest cieniem zawodnika, który zachwycał kilkanaście miesięcy temu. Przed zawodami w Lahti Thomas Thurnbichler odsunął Kubackiego od składu, co było o tyle zaskakujące, że sam zainteresowany jeszcze w grudniu odgrażał się, że ani myśli o przerwie od startów w konkursach. Jego wypowiedź po nieudanych skokach w Klingenthal odbiła się szerokim echem w mediach. "Trener myślał o tym, żebym tu nie przyjeżdżał, a ja się uparłem, że chcę tutaj przyjechać. Tyle. Po to się trenuje całe lato, żeby startować w zawodach, a nie żeby teraz sobie jeździć na zgrupowania i na treningi w trakcie sezonu i odpuszczać starty" - mówił wówczas w rozmowie z Eurosportem. Zaskakujący ruch w reprezentacji Polski. Gwiazda mówi "pas". To koniec sezonu Były trener Dawida Kubackiego dosadnie: On nie jest sobą To właśnie do tych słów odniósł się teraz były trener Dawida Kubackiego, Józef Jarząbek. Zdaniem szkoleniowca grudniowa wypowiedź Kubackiego była "efektem frustracji". Jak zauważył Jarząbek, z drugiej strony Kubacki nie ponosi winy za swoją słabszą dyspozycję. Ciężko trenuje, poważnie podchodzi do przygotowań i przestrzega rygorystycznej diety. "Wyobrażam sobie, że bierze do siebie wskazówki trenera. Potem jedzie na zawody i zawodzi. To nie podoba się kibicom. Pojawia się krytyka. Z tym, że Dawid jest jeszcze bardziej zdenerwowany swoją postawą niż fani" - stwierdził były trener mistrza świata z Seefeld. Thomas Thurnbichler ponosi winę za słabe wyniki Polaków? Jarząbek przy okazji wbił "szpilę" w Thurnbichlera. Najpierw zasugerował, że Kubacki stosuje się do wytycznych trenera i ciężko trenuje, a następnie wysunął dosadną tezę. Kubacki w Oslo nie punktował, dwukrotnie kończąc konkursy poza finałową trzydziestką. 33-latek szansę na rehabilitację otrzyma w Trondheim, gdzie już we wtorek odbędzie się pierwszy z dwóch konkursów indywidualnych. Kontrowersje ws. PŚ w Oslo, a tu takie słowa Piotra Żyły. Ogłosił to przed kamerą