Jak co roku oczekiwania związane z występami reprezentacji Polski w skokach narciarskich przed pierwszym konkursem pucharu świata były bardzo duże. Skoki narciarskie cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem, co naturalnie związane jest z sukcesami biało-czerwonych. Zapowiedzi ze strony skoczków, a także Thomasa Thurnbichlera były jednak przed konkursem w Ruce stonowane. Kamil Stoch w rozmowie z redakcją "Interia Sport" deklarował, że wciąż ma w sobie głód zwycięstw. W podobnym tonie wypowiadali się pozostali polscy skoczkowie. Pierwszy konkurs w fińskiej Ruce brutalnie zweryfikował oczekiwania. Biało-czerwoni skakali bardzo słabo, a punkty w pucharze świata zanotował jedynie Dawid Kubacki. Piotr Żyła, Aleksander Zniszczoł, Jakub Wąsek i Kamil Stoch nie zdołali zakwalifikować się do finałowej serii konkursu w Ruce. Największym rozczarowaniem był występ Stocha. 36-latek uzyskał zaledwie 113,5 metra, co pozwoliło mu na zajęcie 43. miejsca. Wyprzedził tym samym tylko siedmiu zawodników. Łukasz Kruczek dobitnie o problemach polskich skoczków Problemy zarówno w sferze technicznej, jak i mentalnej były mocno widoczne u polskich skoczków podczas sobotniego konkursu. Pojawiły się znów głosy, że kiedy kariery zakończą już Stoch, Żyła i Kubacki, luka po nich nie zostanie zbyt szybko zapełniona. Młodsze pokolenie skoczków nie prezentuje równej formy, a ich potencjał pozostaje wciąż niewiadomą. Głos w tej sprawie w rozmowie z redakcją "Sport.pl" zajął Łukasz Kruczek. Były trener kadry polskich skoczków przyznał, że wszystko jest w rękach młodszych zawodników. - Czy potrzebują więcej czasu? Z jednej strony chciałoby się go mieć, a z drugiej strony teraz wszystko dzieje się szybciej i tego czasu nie ma. To od tych młodszych zawodników zależy przede wszystkim, czy chcą już sięgać wyżej, czy czekać. Często o tym przeskoku na wyższy poziom decyduje po prostu wewnętrzna motywacja, która pcha zawodnika do codziennego wysiłku i podejmowania wyzwań, do stawania czoła trudnościom - stwierdził Łukasz Kruczek. O godzinie 14:50 w niedzielę powinny rozpocząć się kwalifikacje do konkursu indywidualnego w Ruce. Start zawodów zaplanowano na godzinę 16:15. Tomasz Kalemba z redakcji "Interia Sport" przekazał, że na miejscu panują korzystne warunki atmosferyczne. Wiatr nie powinien przeszkodzić w organizacji zawodów w Ruce.