Bolesne pożegnanie Kamila Stocha w Niemczech. Tomasiak najlepszym z Polaków
Piątkowe skakanie na obiekcie w Klingenthal dało jasne potwierdzenie, że Kacper Tomasiak ze spokojem może patrzyć na siebie w kontekście rywalizacji o miejsce w kadrze A. 18-latek w seriach treningowych i kwalifikacjach spisał się lepiej nawet od Kamila Stocha. W sobotę przyszedł czas na potwierdzenie tego w debiucie w konkursie letniego Grand Prix. Tomasiak spisał się bardzo dobrze. Zakończył konkurs na 8. miejscu. Wygrał Ryoyu Kobayashi.

Za niespełna miesiąc rozpocznie się ostatni w karierze cykl Pucharu Świata w skokach narciarskich z udziałem Kamila Stocha. Nasz mistrz jeszcze przed startem letniego Grand Prix ogłosił, że po ostatnim skoku w Planicy zakończy swoją wielką karierę profesjonalnego skoczka narciarskiego.
Wówczas trudno było przewidywać, że lato będzie dla Stocha tak udane. Polak bez wątpienia wrócił do czołówki światowej skoczków, co widać, choćby po klasyfikacji generalnej letniego Grand Prix. Tam przed ostatnim konkursem cyklu plasował się na piątym miejscu z szansą na wskoczenie na podium.
Tomasiak przedstawił się elicie. Fatalna druga seria Stocha
Piątkowe skakanie w treningach oraz kwalifikacjach na skoczni w Klingenthal potwierdziło, że Stoch przyjechał do Niemiec w niezłej formie. Zdecydowanie większym zaskoczeniem była jednak dyspozycja debiutującego w elicie Kacpra Tomasiaka. Ten wszystkie trzy serie ukończył w czołowej dziesiątce.
To sprawiało, że przed sobotnim konkursem indywidualnym właśnie na Stocha i Tomasiaka patrzyli polscy kibice. Pierwsza seria rywalizacji potwierdziła przed konkursowe oczekiwania. Tomasiak na przywitanie z elitą poleciał na odległość 132. metrów, co dało mu szóste miejsce po pierwszej serii.
Lokatę niżej znalazł się Kamil Stoch, który wylądował półtora metra bliżej, ale w bardzo dobrym stylu. 13. miejsce z dużą stratą punktową zajmował Dawid Kubacki, a na 22. lokacie plasował się Piotr Żyła. Do drugiej serii nie awansowali: Paweł Wąsek oraz Aleksander Zniszczoł. Prowadził Ryoyu Kobayashi.
Drugą serię najgorzej wspominać będzie Kamil Stoch, który miał atakować podium, a po lądowaniu na odległości 116,5. metra musiał przełknąć gorzką pigułkę. W efekcie ukończył cały konkurs dopiero na 20. miejscu. Tuż przed nim uplasowali się Piotr Żyła, który w drugiej serii się poprawił oraz Dawid Kubacki, który również zanotował spadek.
Z pewnością najlepiej wspominać rywalizację w Klingenthal będzie Kacper Tomasiak, który w swoim debiucie w zawodach tej rangi spisał się bardzo dobrze. 18-latek w drugiej serii osiągnął 126. metrów, co dało mu ostatecznie ósme miejsce. Wygrał Ryoyu Kobayashi, a cały cykl padł łupem Philippa Raimunda. Dla Kamila Stocha był to ostatni indywidualny letni konkurs w życiu.









![Sensacja w polskiej grupie. Polska już pewna udziału w barażach [TABELA]](https://i.iplsc.com/000LXFFUKBWLAMAM-C401.webp)

