Powiedzieć, że początek sezonu 2023/2024 w skokach narciarskich w wykonaniu Kamila Stocha był niedany, to jak nic nie powiedzieć. Już po sobotnich zmaganiach w Ruce pojawiły się pierwsze głosy o kryzysie utytułowanego zawodnika. Polak nie awansował do drugiej serii zmagań. Niestety w drugim dniu było jeszcze gorzej. Trzykrotny mistrz olimpijski przepadł w kwalifikacjach. Po nieudanej próbie sam zainteresowany stanął przed kamerą i powiedział otwarcie o problemach. Gorsza postawa naszego mistrza odbiła się głośnym echem nie tylko w Polsce, ale również została zauważona przez naszych zachodnich sąsiadów. Nadchodzi "polskie święto" w Lillehammer, właśnie to ogłoszono. Granerud i Tande reagują Niemcy nie mają wątpliwości w sprawie Kamila Stocha. Wprost piszą o kryzysie O ile dla naszych Orłów początek sezonu nie był udany, o tyle dla podopiecznych Stefana Horngachera zima nie mogła się zacząć lepiej. Rywale "Biało-Czerwonych" zaczęli zmagania z wysokiego C i po weekendzie w Finlandii zajmują pierwsze miejsce w klasyfikacji Pucharu Narodów. Niemiecka prasa tonie w zachwytach nad swoimi rodakami i z uwagą obserwuje inne nacje. Dziennikarze "Sport1.de" widząc wyniki Kamila Stocha w Ruce, zdecydowali się poświęcić mu osobny artykuł. Już sam tytuł nie pozostawia żadnych wątpliwości. "Gwiazda skoków narciarskich rozbita" - napisano. "Stoch stał się teraz symbolem słabej polskiej drużyny, która jest dopiero na ósmym miejscu w klasyfikacji Pucharu Narodów" - dodano. Zwrócono również uwagę na słowa 36-latka wypowiedziane po kwalifikacjach na antenie Eurosportu. Po wywiadzie pojawiły się spekulacje, że liderzy kadry nie dogadują się z Thomasem Thurnbichlerem. Zdaniem Niemców, Stoch swoją wypowiedzią tylko dolał oliwy do ognia. Wielokrotny triumfator Pucharu Świata i pierwszy skoczek, który doleciał do 200. metra