Skocznia Skalite ma punkt konstrukcyjny usytuowany na 95. metrze. Rozmiar (HS) to 104 metry, ale zdarzały się na niej o wiele dłuższe loty. Legendą obrósł skok Krzysztofa Leji, który w 2011 roku uzyskał aż 116 metrów. Miało to miejsce podczas zawodów Lotos Cup. Zgodnie z przepisami FIS, "moc obowiązującą" mają tylko rekordy, uzyskane podczas zawodów najwyższego szczebla. Oznacza to, że przed zmaganiami w Pucharze Świata rekord obiektu został "wyzerowany", a zawodnicy walczyli o niego w trakcie środowych kwalifikacji. Szczęśliwcem został Kristoffer Sundal, który lądował na 101. metrze. Bajeczny lot Aleksandra Zniszczoła. Dalej, niż rekord skoczni Już w środę, podczas serii próbnej poprzedzającej konkurs Aleksander Zniszczoł pokazał, że wynik ten z powodzeniem można znacząco poprawić. Wykorzystując korzystne warunki uzyskał aż 103,5 metra. Wyniku tego nie można jednak uznać za nowy, oficjalny rekord, ponieważ nie został uzyskany podczas punktowanej serii, a "tylko" w serii próbnej. Konkurs ruszył o godzinie 17:30 i stał się polowaniem na nowy rekord. Andrea Campregher z Włoch poszybował aż 108,5 metra, ale nie ustał swojej próby. Ostatecznie zmagania anulowano.