Paweł Wąsek nie ma jak na razie szczęścia w Sapporo - 23-letni skoczek w pierwszym, piątkowym konkursie na Okurayamie <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-ps-w-sapporo-triumf-kobayashiego-kubacki-drugi-stoch-za-podi,nId,6546321" target="_blank">nie zdołał przedrzeć się do drugiej serii</a>, zajmując ostatecznie 33. miejsce i tracąc wraz z Aleksandrem Zniszczołem (38.) szanse na zwiększenie swojego dorobku punktowego w Pucharze Świata. PŚ w Sapporo. Paweł Wąsek poza sobotnim konkursem Ta sztuka nie powiodła mu się również w sobotę, bowiem Wąsek odpadł z rywalizacji już w kwalifikacjach, oddając skok o długości zaledwie 102 metrów, który dał mu w ogólnym rozrachunku 68,7 pkt. Zdołał tym samym wyprzedzić zaledwie sześciu innych oponentów (z 65 figurujących na liście startowej). Dominik Formela z portalu skijumping.pl określił całą sytuację jako "awaryjne lądowanie":