Tak słabych wyników polskich skoczków nie obserwowaliśmy od ponad 20 lat. Dlaczego "Biało-Czerwoni" w tym sezonie spisują się poniżej oczekiwań? "Ja myślę, że nic strasznego się nie stało. (...) Oczywiście nie mam w tej chwili stałego kontaktu z tą grupą, ale obserwuję bacznie i muszę powiedzieć, że zawodnicy przystąpili do tego sezonu przemęczeni. To było widać w odbiciu na progu skoczni, te nogi 'chodziły' wolniej, 'ta noga nie podaje', jak mówią zawodnicy, a za tym pojawiają się błędy techniczne" - przyznał Tajner w Porannej rozmowie w RMF FM. Zawodnicy spisują się poniżej oczekiwań, ale nie ma w tym żadnego przypadku, ponieważ zajmują miejsca adekwatne do tego, co prezentują. Dawid Kubacki szczery do bólu po dyskwalifikacji Polaków na Kulm "Mamy jeszcze dwa miesiące sezonu. (...) Sytuacja już w tej chwili zaczyna się zmieniać, ale to też nie jest taki problem, który dotyka tylko nas. W ubiegłym roku Niemcy chcieli zwalniać Horngachera, ponieważ też mieli słabszy sezon" - stwierdził były trener Adama Małysza, który przejął po nim funkcję prezesa PZN-u. Tajner jest przeciwny gwałtownym ruchom w wypadku Thurnbichlera. Skoki narciarskie. Apoloniusz Tajner uważa, że będziemy cieszyć się z sukcesów Kolejną kwestią jest wiek naszych czołowych skoczków. Żyła ma 37 lat, Kamil Stoch tyle samo skończy w maju, a Dawid Kubacki w marcu 34. Na razie za bardzo nie widać ich następców. "Ich jeszcze nie widać, ale oni są. To bezpośrednie zaplecze na tym poziomie rywalizacji to jest Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł czy Andrzej Stękała. Jan Habdas też się już pojawia. Nie mamy jakiejś silnej, mocnej grupy, natomiast mamy zawodników, którzy zaczynają 'stukać' do czołowej dziesiątki, oprócz tej naszej czołowej trójki" powiedział były prezes PZN-u w Porannej rozmowie RMF FM. To dlatego tak naprawdę zdyskwalifikowali Aleksandra Zniszczoła. Wcześniej skontrolowano Piotra Żyłę "Myślę, że jeszcze będziemy się cieszyć z sukcesów naszych skoczków i to nie tylko czołowej trójki. (...) Dzieci nadal są chętne, jednak ta 'fama', która niesie się za Stochem, Kubackim czy Żyłą ciągnie cały czas młodzież do skoków narciarskich" - dodał. W najbliższy weekend czekają nas dwa konkursy Pucharu Świata w Willingen. Sobotni rozpocznie się o 16.00, a niedzielny o 16.10.