Dla Apoloniusza Tajnera, z racji pełnienia przez wiele lat obowiązków prezesa Polskiego Związku Narciarskiego, zetknięcie się z polityką nie było niczym nowym. Nowe były za to okoliczności. Teraz ubiegał się on mandat posła z ramienia Koalicji Obywatelskiej w okręgu, obejmującym: powiat bielski, powiat cieszyński, powiat pszczyński, powiat żywiecki i miasto na prawach powiatu Bielsko-Biała. Apoloniusz Tajner chce wejść do polityki. Wyjawił dlaczego Wybory 2023. Apoloniusz Tajner w Sejmie. "Widząc serduszko reagowali wulgarnie i agresywnie" Tajner zajął trzecie miejsce na liście w swoim okręgu na liście Koalicji Obywatelskiej, gwarantujące mu mandat posła. Były prezes PZN liczył na to, że uda mu się zdobyć około 10 tysięcy głosów. Uzyskał ich znacznie więcej, bo ponad 20 tysięcy. Zajął trzecie miejsce na liście KKW Koalicja Obywatelska PO .N IPL Zieloni. To gwarantuje mu mandat posła. - Jestem z tego zadowolony. Zdobyłem jeden z dziewięciu mandatów w naszym okręgu. I to w debiucie w polityce - cieszył się Tajner, który będzie chciał do Sejmu wnieść spokój, którym emanuje od dawna. Jeszcze w rozmowie z Interia Sport przed wyborami parlamentarnymi mówił o tym, że chciałby, żeby w końcu w polskiej polityce nie było takiej agresji i tak wulgarnego języka. - Nie będę miał tremy, bo w Sejmie poruszałem się często. Będę chciał poruszać się w tematach dobrze mi znanych, czyli w sporcie dzieci i młodzieży. To powinien być mój konik. Będę chciał działać na rzecz większej samodzielności samorządów. Chcę się też upomnieć o drobnych i średnich przedsiębiorców. Większość z tych, z którymi się spotykałem, czekała z podjęciem decyzji dotyczącej zamknięcia działalności do wyborów, mając nadzieję, że zmienimy przepisy, by znowu było im łatwiej. Do tej pory byli łupieni, by były środki dla innych - powiedział Tajner, któremu kampanię wyborczą prowadziła żona Izabela i - jak podkreślił - była ona niekonwencjonalna, co również pomogło. Sugerowali jej, aby zakończyła karierę. Teraz odebrała prestiżową nagrodę