Zbigniew Czyż, Interia: Cały czas jesteśmy niestety jeszcze w okresie pandemii koronawirusa, jakie ma ona przełożenie na sytuację finansową i organizacyjną Polskiego Związku Narciarskiego? Apoloniusz Tajner, Prezes Polskiego Związku Narciarskiego: Wydaje się, że pandemia na szczęście nie ma większego przełożenia na naszą kondycję finansową. Te umowy, które zawarliśmy na rok 2020 z ministerstwem sportu są kontynuowane, nie ma żadnego zagrożenia, żeby coś w tej kwestii miało się zmienić, to jest nasz trzon finansowy. Pani Minister Danuta Dmowska-Andrzejuk przekazała nam informacje, że umowy będą realizowane zgodnie z założeniami, chodzi o umowy dotyczące naszych najlepszych kadr z najwyższym budżetem, zabezpieczone są także kadry młodzieżowe i juniorskie, które finansujemy z funduszy rozwoju kultury fizycznej. Nie ma póki co zagrożenia dla całego procesu treningowego i dla wszystkich grup szkoleniowych, które w Polskim Związku Narciarskim prowadzimy. Tak wygląda sytuacja obecnie, a czy może się coś zmienić na gorsze w najbliższej przyszłości? Nie da się ukryć, że jednocześnie przygotowujemy się na gorszy scenariusz i jeszcze trudniejszy czas, na przykład, gdyby nie udało się zorganizować chociażby zawodów Pucharu Świata z powodu złej pogody lub z innych przyczyn. Wtedy przychody związane z organizacją takich zwodów by nam całkowicie odpadły, zwłaszcza ze sprzedaży sygnału telewizyjnego w kraju i poza granicę. To od razu mogłoby spowodować kłopoty, bo nasz budżet jest dokładnie zaplanowany. W kwietniu, maju i czerwcu wszystkie nasze grupy trenowały i trenują w Polsce dzięki czemu też udało się nam zaoszczędzić znaczną część środków. Czy w strukturach Polskiego Związku Narciarskiego doszło do jakichś zwolnień lub przetasowań kadrowych. Rozwiązaliśmy umowy z kilkoma osobami, które z nami współpracowały przede wszystkim na zasadzie eksperckiej i ryczałtowej. Te osoby jednocześnie mają swoje inne prace. Współpracy nie zakończyliśmy całkowicie, a jedynie ją przerwaliśmy, wrócimy do niej jak już cała sytuacja, w tym ta finansowa się wyjaśni. Dokonaliśmy także trzech zmian trenerskich, ale one były planowane już od listopada ubiegłego roku i od stycznia.