Rozpoczął się ostatni weekend Pucharu Świata w skokach narciarskich. Panowie o ostatnie punkty do klasyfikacji generalnej powalczą na skoczni do lotów narciarskich w Planicy. W czwartkowy poranek w kwalifikacjach do pierwszego z dwóch konkursów indywidualnych udział wzięło sześciu "Biało-Czerwonych" - Kamil Stoch, Piotr Żyła, Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Andrzej Stękała i Jan Habdas. W polskiej kadrze zabrakło Dawida Kubackiego - 33-latek przedwcześnie zakończył sezon po tym, jak jego żona Marta trafiła do szpitala. Dla zawodnika z Nowego Targu był to niezwykle udany sezon - Dawid rywalizację zimową rozpoczął od dwóch wygranych konkursów w Wiśle. W kolejnych tygodniach Polak praktycznie nie schodził z podium. Problemy pojawiły się, gdy do walki o końcowe trofeum włączył się Halvor Egner Granerud. Norweg sprawił niespodziankę, wygrywając 71. Turniej Czterech Skoczni, a kilka tygodni później odebrał Kubackiemu żółty plastron lidera. Tande zmierzy się z demonami z przeszłości. Dostał zielone światło od trenera Anze Lanisek: "Dawid zasłużył na końcowe podium" Kibice i eksperci mieli nadzieję, że Polak mimo ogromnej różnicy punktowej włączy się jeszcze do walki o Kryształową Kulę. Przed ostatnim konkursem rozgrywanych w ramach turnieju Raw Air Polak niespodziewanie wycofał się z cyklu. Rywale od razu skorzystali z nieobecności 33-latka. Podczas weekendu Pucharu Świata w Lahti w klasyfikacji generalnej Polaka wyprzedził Stefan Kraft. Teraz szansę na atak na końcowe podium ma także Anze Lanisek. Słoweniec bez problemu awansował do piątkowego konkursu na Letalnicy. Po udanym locie odbył krótką rozmowę z mediami. W wywiadzie dla "Siola" 26-latek z entuzjazmem skomentował swój lot w kwalifikacjach. Zapytany o możliwy awans w klasyfikacji generalnej nie zastanawiał się długo nad odpowiedzią. Urodzony w Lublanie zawodnik dodał, że w ostatnich dniach rozmawiał z Kubackim. Strach - temat tabu w lotach narciarskich. "Nogi jak z waty, pojawiają się najgorsze obrazy"