31-letni Ammann na trasie z Salzburga w niewielkim samolocie miał czterech pasażerów-przyjaciół, w tym reprezentanta Norwegii Toma Hilde. Zawodnik ze Skandynawii zamieścił mnóstwo zdjęć z tej podróży na swojej stronie internetowej. "To było niesamowite doświadczenie, jestem pod wrażeniem" - powiedział Hilde, który zajął trzecie miejsce w 61. Turnieju Czterech Skoczni, za Austriakiem Gregorem Schlierenzauerem i swym rodakiem Andersem Jacobsenem. We wtorkowe popołudnie Ammann i Hilde wezmą udział w treningach i kwalifikacjach na obiekcie im. Adama Małysza w Wiśle; pierwsza seria konkursowa o godz. 20.30 w środę. W piątek i sobotę zawody odbędą się w Zakopanem. Licencję pilota szwajcarski skoczek otrzymał w listopadzie. Najpierw zdał egzamin teoretyczny, a potem zaliczył praktyczną część kursu, czyli 65 godzin szkolenia w powietrzu. "Spełniły się moje marzenia z dzieciństwa" - mówił Ammann po odbiorze dokumentu. W gronie skoczków są też inni licencjonowani piloci - Austriacy Martin Koch i Thomas Morgenstern (może latać też śmigłowcami).