Wcześniej, na tej samej skoczni, olbrzymie powody do radości dały nam polskie skoczkinie. Nicole Konderla sięgnęła po złoty medal Uniwersjady, a brąz wywalczyła Kinga Rajda! Mniej radośnie było w konkursie mężczyzn. Jedno, na co Adam Niżnik nie może kręcić głowy po konkursie, to fakt, że nie przegrał o włos. Najlepszy z "Biało-Czerwonych" stracił do wyprzedzającego go Kahofera 11,2 pkt. Nasz zawodnik w obu seriach spisał się bardzo podobnie. Zaczął od skoku na 90 m, a w finale dodał do tej odległości 2,5 metra. Adam Niżnik blisko, a zarazem daleko od podium W najlepszej "10" wylądowało jeszcze dwóch Polaków. Ósme miejsce zajął Szymon Jojko (86m i 92,5m), a 10. był Szymon Zapotoczny (84m, 85,5m). Kolejni dwaj nasi reprezentanci niestety wylądowali na szarym końcu w klasyfikacji dwudziestu dwóch skoczków turnieju. Mateusz Gruszka był 18., a Karol Niemczyk 19. Złoty medalista, Danił Wasiljew, marsz po medal z najcenniejszego kruszcu rozpoczął od skoku na 93,5 m. Z kolei w drugiej serii poszybował na 97,5 m, wyprzedzając Lienhera o 5,9 pkt.