W finałowej rundzie na 140-metrowym obiekcie pokazali się jeszcze dwaj Polacy - Jakub Wolny i Klemens Murańka. Pierwszy ostatecznie ukończył na 18.miejscu, a drugi na 29. Zniszczoł w klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego zajmuje czwarte miejsce, co w tym momencie daje Polsce dodatkowe miejsce w zawodach Pucharu Świata (teraz możemy wystawić pięciu skoczków). Wszystko rozstrzygnie się po najbliższych zawodach Pucharu Kontynentalnego w Ruce. W niedzielę Zniszczoł po pierwszej serii był na czwartym miejscu. Skoczył 129,5 m, za co otrzymał 127,5 pkt. Wyprzedzali go Leitner, Norweg Sindre Ulven Joergensen i Aigner. Polak do miejsca na podium tracił 6,3 "oczka". W finałowej serii doszło jednak do przetasowań. Zniszczoł skoczył co prawda dalej, bo 130 m, ale z notą 250 punktów za obie próby spadł na siódmą pozycję. Wyprzedzili go: Joergensen (był szósty) Austriak Jonas Schuster (był piąty), Norweg Benjamin Oestvold (czwarty) i Mogel (awansował na trzecie miejsce). Puchar Kontynentalny w skokach. Trzech Polaków w czołowej "30" Imprezę wygrał Aigner, który w drugiej próbie skoczył 134,5 m i w sumie zdobył 268,9 pkt. Leitner wylądował trzy metry bliżej i otrzymał notę o 2,5 pkt mniejszą. Trzeci Słoweniec zgromadził 262,3 pkt. Wolny po skokach na odległość 122 i 123,5 z łączną notą 219,2 pkt był 18., a Murańka, który miał 118,5 i 114 m, z notą 194,2 zajął 29. miejsce. W sobotę Zniszczoł spisał się bardzo dobrze, bo uplasował się na drugiej pozycji, przegrywając tylko z Niemcem Lucą Rothem. Kolejne zawody Pucharu Kontynentalnego już za tydzień w Ruce. Wtedy zakończy się trzeci etap tego sezonu w skokach i będą możliwe zmiany w liczbie zawodników startujących w zawodach.