W miniony weekend w norweskim Lillehammer rozegrane zostały zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich. Niestety, nie stanowiły one przełomu dla zmagającej się na starcie sezonu z ogromnym kryzysem formy reprezentacji Polski. W sobotnim konkursie na skoczni normalnej punkty wywalczyło tylko trzech polskich skoczków - 23. Paweł Wąsek, 24. Piotr Żyła oraz 28. Kamil Stoch. Natomiast w niedzielę podczas rywalizacji na dużym obiekcie do drugiej serii awansowało już tylko dwóch podopiecznych trenera Thomasa Thurnbichlera. Na 22 lokacie. zmagania zakończył Dawid Kubacki, a Piotr Żyła zajął 25. pozycję. O atmosferę na norweskiej skoczni miał zadbać dobrze znany duet wodzirejów z polski. Nawet i on nie pomógł jednak gospodarzom, którzy są zawiedzeni bardzo niską frekwencją na trybunach. Jedną z nielicznych grup, które znalazły się pod skocznią byli... protestujący aktywiści. Puchar Świata w skokach narciarskich. Protest aktywistów w Lillehammer O sprawie donosi norweski portal NRK. Jak informuje, podczas zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich w Lillehammer pod skocznią pojawiła się grupa "Aktywiści na rzecz Palestyny". Ich celem nie było jednak obserwowanie sportowej rywalizacji. Protestowali oni, wzywając norweską federację do zerwania współpracy z jedną z firm, która - jak ustalili izraelscy dziennikarze - wyprodukowała wyrzutnie rakiet, które następnie zostały wysłane ze Stanów Zjednoczonych do Izraela, który toczy wojną z Hamasem. Jak czytamy, norwescy skoczkowie nabrali wody w usta i nie chcieli zabrać głosu w tej sprawie. Odpowiedź wystosowali za to na piśmie przedstawiciele norweskiej federacji. Przyznali, że związek jest finansowany "w stu procentach z dochodów komercyjnych", a zaliczają się do nich wpływy płynące ze wspomnianej firmy, która przestrzega jednak ustawodawstwa krajów, w których jest obecna. W tym kontekście warto przypomnieć, że norweska federacja przechodzi przed ogromne problemy finansowe, które zmusiły ją do cięć budżetu przeznaczonego na skoki narciarskie. Obecnie w tamtejszym związku trwa walka z czasem, a więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ - kliknij.