W obliczu niezadowalającej dyspozycji polskich skoczków w obecnym sezonie Pucharu Świata coraz głośniej słychać głosy o konieczności zmian w sztabie trenerskim. W ostatnim czasie podopieczni Michala Doleżala zaledwie dwukrotnie stawali na podium w ramach PŚ. Największym sukcesem minionych kilku miesięcy jest brązowy medal olimpijski Dawida Kubackiego. Lecz nawet to nie przysłania prawdziwego obrazu sytuacji i niezbyt optymistycznie nastraja kibiców. Ruszyła giełda nazwisk kandydatów mogących zastąpić Doleżala na stanowisku trenera kadry Biało-Czerwonych. Mówi się, że spore szanse na angaż ma Alexander Pointner, który pracował z drużyną narodową Austrii w latach 2004-2014. Ta kandydatura brzmi tym bardziej prawdopodobnie, że Polacy mają przecież dobre doświadczenia z austriacką myślą szkoleniową. Wszak za czasów Stefana Horngachera święcili triumfy. Co z Miką Kojonkoskim w polskiej kadrze? Są pilne wieści Adam Małysz potwierdza: "Rozmawiamy z różnymi trenerami" Teraz Adam Małysz niejako skomentował spekulacje wokół ewentualnego nowego trenera Kamila Stocha, Dawida Kubackiego, Piotra Żyły i spółki. Wprost przyznał, że Polski Związek Narciarski bada teren i już rozpoczął pewne działania mogące skutkować zatrudnieniem następcy czeskiego szkoleniowca. "Rozmawiamy z różnymi trenerami. To nie tajemnica. Trzeba się zastanowić, co dalej" - wyjaśnił TVP Sport. Okazuje się jednak, że sprawa wcale nie jest przesądzona. Może zdarzyć się tak, że Doleżal pozostanie na stanowisku. Planowane jest kluczowe spotkanie. Michal Doleżal: Kamil Stoch bardzo spóźnił drugi skok