Kadra prowadzona przez Thomasa Thurnbichlera od początku sezonu Pucharu Świata spisuje się poniżej oczekiwań - do tej pory "Biało-Czerwoni" wywalczyli w sumie tylko 158 punktów. Polscy skoczkowie wyraźnie odstają od światowej czołówki i jeszcze ani razu żaden z nich nie zdołał uplasować się w pierwszej dziesiątce zawodów. Po ostatnim weekendzie w Engelbergu jedynym pocieszeniem dla polskich kibiców jest fakt, że dwukrotnie do drugiej serii awansował Kamil Stoch, który wcześniej odpuścił start w Klingenthal i skupił się na spokojnym treningu. Na podobny ruch, czyli postawienie na trening kosztem startu w konkursach PŚ, nie zdecydował się Dawid Kubacki. Mistrz świata z Seefeld otwarcie przyznał to po zawodach w Niemczech. "Po to się trenuje całe lato, żeby startować w zawodach, a nie żeby teraz sobie jeździć na zgrupowania i na treningi w trakcie sezonu i odpuszczać starty" - mówił w rozmowie z Eurosportem. Polacy powinni odpuścić Turniej Czterech Skoczni? Czas ratować sezon Adam Małysz po zawodach w Engelbergu: Plan się posypał Taktyka Kubackiego nie przyniosła jednak efektu, a do całej sprawy w studio TVN po niedzielnych zawodach w Engelbergu odniósł się Adam Małysz. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego zasugerował, że start w konkursach nie stanowi remedium na kłopoty z formą. Jak dodał były skoczek, gdyby najbardziej doświadczeni zawodnicy, czyli Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotr Żyła zostaliby w Zakopanem z Thomasem Thurnbichlerem, zamiast jechać do Engelbergu, a sami nie byliby przekonani, że treningi w Polsce dadzą efekt, to taki trening "nic by nie dał". "To, że zawodnicy sami chcieli za wszelką cenę jechać na zawody spowodowało, że plan troszkę się posypał. Sam byłem przekonany, że jeśli będzie tak, że nie będzie 100 proc. pewności, że skaczą stabilnie, to zostają na treningach" - wypalił. Przed Thurnbichlerem trudna decyzja - wielkimi krokami zbliża się Turniej Czterech Skoczni, na którym będzie mogło wystartować sześciu polskich skoczków. Zdaniem Małysza austriacki szkoleniowiec ma dwie opcje do wyboru. "Trener musi podjąć decyzję, czy jedziemy całą kwotą na TCS czy odpoczywamy i trenujemy do Turnieju PolSKIego" - skwitował. Katastrofa Żyły w Engelbergu. Thurnbichler reaguje, kluczowa decyzja lada dzień