Adam Małysz w 2022 roku objął funkcję prezesa Polskiego Związku Narciarskiego po tym, jak z posady tej zrezygnował Apoloniusz Tajner. Były skoczek narciarski, który swego czasu startował także w konkursach kombinacji norweskiej, w ostatnich miesiącach robił co w jego mocy, aby kontynuować osiągnięcia swojego poprzednika. Jego plany ostatecznie okazały się jednak jeszcze ambitniejsze - postanowił on bowiem pomóc kobiecym skokom osiągnąć poziom, jakim mogą pochwalić się zagraniczne reprezentacje. Choć wydawać by się mogło, że Adam Małysz w pewnym stopniu tchnął nowe życie w skoki narciarskie kobiet w naszym kraju (same zawodniczki mówią o znacznie lepszej atmosferze w szatni), nie wszystkim podoba się to, co do tej pory osiągnął w nowej roli "Orzeł z Wisły". Jedną z takich osób jest Edward Budny. Były trener biegów narciarskich zdecydował się na dość ostry komentarz po letnich mistrzostwach Polski w skokach narciarskich, które odbyły się w październiku. Przypomnijmy, że w rywalizacji indywidualnej pań dwa pierwsze miejsca przypadły zawodniczkom... zza granicy. Byłemu trenerowi biegów narciarskich chodzi oczywiście o Haralda Rodlauera - austriackiego szkoleniowca, który w maju bieżącego roku objął funkcję selekcjonera kobiecej reprezentacji Polski. Adam Małysz nie zamierza milczeć. Jednoznaczna odpowiedź na słowa Budnego Na odpowiedź prezesa Polskiego Związku Narciarskiego nie trzeba było długo czekać. Adam Małysz w rozmowie z "WP Sportowymi Faktami" dość wymownie odniósł się do oskarżeń Edwarda Budnego. Były skoczek narciarski podkreślił, że w przeszłości Polski Związek Narciarski nawiązywał współpracę z polskimi trenerami, jednak żadnemu z nich nie udało się pomóc zawodniczkom osiągnąć wymarzonych wyników. "Trzeba korzystać z trenerów z doświadczeniem. Nie oczekujemy cudów na samym początku współpracy. To jest proces, a sami trenerzy będą rozliczani z postępów i wyników. Zaczekajmy chociaż trochę. Pierwsze pozytywne sygnały, jeśli chodzi o młode zawodniczki, już są. Jeśli pomysł z zagranicznym trenerem wypali, będę mieć satysfakcję, a jeśli nawet to nie wypali, będę mieć świadomość, że nie ma sensu iść tą drogą. Musimy próbować, bo inaczej nie będzie żadnych efektów" - podsumował. Dramat mistrza. Odizolował się od rodziny, nie wystąpi na inauguracji sezonu Adam Małysz choć karierę sportową zakończył już kilka lat temu, nadal uznawany jest za jednego z najwybitniejszych skoczków narciarskich w historii. Polak w ciągu swojej kariery zdobył cztery medale olimpijskie oraz sześć medali mistrzostw świat, ponadto aż czterokrotnie kończył sezon jako najlepszy zawodnik klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Po zakończeniu niezwykle udanej przygody ze skokami narciarskimi przez jakiś czas spełniał się w roli kierowcy rajdowego. Ostatecznie jednak wrócił do sportów zimowych i w latach 2016-2022 pełnił funkcję dyrektora ds. skoków narciarskich i kombinacji norweskiej w Polskim Związku Narciarskim. Po tym, jak Apoloniusz Tajner w 2022 roku zrezygnował z roli prezesa związku, to właśnie Małysz zajął jego miejsce.