Terminarz sezonu w skokach narciarskich. Sprawdź daty wszystkich konkursów! Dariusz Wołowski, Interia: Podczas igrzysk w Pjongczangu Stoch - już wtedy po trzydziestce, został najstarszym mistrzem olimpijskim w skokach. Pytaliśmy go, czy wytrwa do Pekinu? A po Pekinie dziennikarze zapytają: czy wytrwa do Mediolanu? Adam Małysz: - Pewnie tak (śmiech). Faktycznie Kamil niewiele sobie robi z upływu czasu, jakby nauczył się go oszukiwać. Mimo wszystko to nie jest tylko jego zasługa, sport się zmienił. Kiedyś trening był cięższy, skakało się więcej, nie było takich metod regeneracji jak dziś. Lata temu zawodnicy trenowali trochę na ślepo, więc eksploatowali nadmiernie swój organizm. Dziś wszystko jest wyliczone w najdrobniejszych szczegółach. Trening dozowany przez fizjologów. Sportowcy stali się długowieczni, nie tylko skoczkowie. Simon Ammann pojedzie do Pekinu mając 40 lat. Wystarczy spojrzeć na klasyfikację konkursów Pucharu Świata wygranych po trzydziestce, żeby stwierdzić, że Stoch jest jednak fenomenem. Wygrał ich aż 17, drugi w klasyfikacji Robert Krajnec pięć, a słynny Noriaki Kasai cztery. - Nie mam wątpliwości, że talent Kamila, profesjonalizm są poza wszelką dyskusją. A co najbardziej niezwykłe, on wciąż znajduje w sobie nowe pokłady motywacji. To jest najtrudniejsze, kiedy wygrałeś już wszystko. Jak przekonać swoje ciało i umysł, żeby jeszcze raz poddały się reżimowi treningowemu. Kamil nie ma z tym kłopotu. Nie musi, ale wciąż chce. To jest klucz do jego tajemnicy. Zresztą Piotrek Żyła, Stefan Hula, a i Dawid Kubacki to już nie są skoczkowie młodzi. Mamy najstarszą drużynę w Pucharze Świata. I co z tego skoro trzyma się tak dobrze? Zasady plebiscytu As Sportu 2021 możesz przeczytać w tym miejscu.By przejść do głosowania - kliknij w tym miejscu! Kibice nie pamiętają już kiedy polscy skoczkowie nie przywieźli medalu z igrzysk lub mistrzostw świata. W Pekinie oczekiwania też będą wielkie. - Michal Doleżal wie to najlepiej. Popularność skoków w Polsce jest ogromna, trener kadry płaci za to wysoką cenę. Kiedy rozmawiałem z Michalem, czy chce przedłużyć kontrakt z PZN, jego odpowiedź była, że tak. Ale dodał, że chciałby to jeszcze przedyskutować z żoną, bo bywa, że psychicznie czuje się zmęczony. Kocha tę robotę, przeżywa starty chłopaków i spala dużo energii. W innych krajach praca trenera skoczków jest jednak mniej stresująca. Czyli możliwe jest, że po sezonie trener kadry się zmieni? - Możliwe jest wszystko. Michal Doleżal jest jednak dla nas opcją numer 1. Zobaczymy jednak, jak ten sezon olimpijski przebiegnie i będziemy rozmawiali o tym co dalej. Jaka będzie ta zima olimpijska dla polskich skoczków? - Z tym pytaniem proszę się udać do wróżki, może ona coś podpowie? Ja mogę powiedzieć, że nasi skoczkowie zrobili wszystko, żeby być w formie. Kulminacją zimy będzie start w Pekinie, ale nie da się zaplanować szczytu dyspozycji na konkretny dzień. Kamil, Dawid, Piotrek, reszta naszych zawodników i ich rywale będzie więc dawali z siebie wszystko w każdym konkursie. To jedyna droga. Oszczędzać się z myślą, żeby wszystkie siły rzucić na igrzyska, to słaby pomysł. Ryzyko zbyt duże. Gwarancja żadna. Czyli od Niżnego Tagiłu Polacy ruszają do walki na 100 procent? W Rosji tylko Piotr Żyła stawał na podium. Stoch i Kubacki jeszcze nie. - Skocznia jest nowoczesna, fajna, ale wiatry są zmienne. Dlatego organizatorzy przygotowali dwa obiekty: duży i normalny. Gdyby wiatr nie pozwolił skakać na dużym, można rozegrać zawody na mniejszym. Ale wyniki będą loteryjne, więc na podstawie zawodów w Rosji głębszych wniosków jeszcze nie wyciągajmy. Poczekajmy do Ruuki, Wisły, a potem pogadamy o formie skoczków na starcie sezonu olimpijskiego. Kto jest dla pana faworytem? - Latem wyróżniał się Ryoyu Kobayashi. Potrafił odpalać bardzo dalekie skoki. Dobrze radził sobie Daiki Ito. Do kadry Niemiec wraca ich cudowne dziecko Andreas Wellinger, ale liderami wciąż będą pewnie Karl Geiger i Markus Eisenbichler. Austriacy i Norwegowie mocni są zawsze. No i nasi. Żeby coś powiedzieć o formie skoczków, trzeba ich zobaczyć na tle rywali. W październiku w Zakopanem Polacy dobrze wypadali w rywalizacji z Niemcami i Szwajcarami. Czy zimą się to potwierdzi? Poczekajmy. Wiele razy było tak, że latem ktoś skakał znakomicie, a w Pucharze Świata przepadał. Do Niżnego Tagiłu Doleżal zabrał siedmiu zawodników. Oprócz Stocha, Żyły i Kubackiego także Hulę, Klemensa Murańkę, Jakuba Wolnego i Andrzeja Stękałę. Który będzie tym czwartym do drużyny? Pierwszy konkurs drużynowy dopiero w Wiśle 4 grudnia. - Bardzo liczymy na Wolnego, bo to wielki talent. Murańka to nasze cudowne dziecko, które wyrosło, pozmieniały mu się parametry, ale dochodzi do siebie i może skakać daleko. Stefanowi Huli wciąż wypominają wiek, a on się nie daje. Andrzej Stękała błysnął w poprzednim sezonie, liczymy, że teraz będzie tak samo. Jest kilku młodych, którzy czekają na miejsce w kadrze i szansę startu w Pucharze Świata. Ta siódemka zaczyna, co nie znaczy, że nie będzie zmian. W wieku 31 lat Austriak Gregor Schlierenzauer skończył karierę. Wygrał 53 konkursy Pucharu Świata, ale ostatni w 2014 roku. Po kontuzjach, operacjach nie mógł wrócić do czołówki. - Na pewno był jednym z najlepszych skoczków w historii. Tak go zapamiętamy. Fenomen w swoich najlepszych latach. Na naszych oczach dzieje się historia. Puchar Świata w skokach przenosi się z TVP do TVN. Jest pan z tego zadowolony? - Nie my o tym decydowaliśmy. Przyjmujemy do wiadomości fakty. Z TVP współpracowało nam się dobrze, i mam nadzieję, że z TVN będzie tak samo. Konkursy w Wiśle i Zakopanem, igrzyska pokaże TVP. Zagraniczne konkursy Pucharu Świata TVN. Nam zależy na tym, żeby skoki były pokazywane dobrze. I to wszystko. Rozmawiał Dariusz Wołowski Puchar Świata w Niżnym Tagile (program) Piątek, 19.11.2021 16:30 - Kwalifikacje (Eurosport 1, Player) Sobota, 20.11.2021 16:00 - Pierwsza seria konkursowa (TVN, Eurosport 1, Player) Niedziela, 21.11.2021 14:30 - Kwalifikacje (Player) 16:00 - Pierwsza seria konkursowa (TVN, Eurosport 1, Player) ZOBACZ TEŻ:Kamil Stoch rusza do boju w Obwodzie Swierdłowskim"Powrót królowej". Ewa Bilan-Stoch opublikowała tajemniczy wpisGregor Deschwanden zakażony koronawirusem