Skoczkowie zaliczyli w poniedziałek tylko jedną serię treningową. Początkowo planowano dwie, lecz bardzo trudne warunki atmosferyczne (przede wszystkim - opady śniegu) sprawiły, że organizatorzy nie byli w stanie odpowiednio przygotować na czas obiektu. Najlepszy w tym testowym skoku był Timi Zajc. Prolog rozpoczął się zgodnie z planem, o 20:30, lecz jego przebieg również pozostawiał sporo do życzenia. Zmienny wiatr i nieustannie towarzyszący zmaganiom śnieg sprawiał, że niektórzy zawodnicy zwyczajnie sobie nie radzili. Inni z kolei mieli pecha i trafiali na warunki, w których nie dało się "odlecieć". Jednym z takich nieszczęśników był Andreas Wellinger. Niemiec, który plasował się w czołówce całego cyklu Raw Air skoczył tylko 104 metry i zajął 53. miejsce, nie uzyskując tym samym awansu do dzisiejszych zawodków. Trudne warunki w Lillehammer to nie wszystko Cieszyć mogli się Norwegowie, w dodatku - podwójnie. Po pierwsze, aż czterech ich reprezentantów zameldowało się w czołowej piątce prologu. Po drugie, wygrał go Halvor Egner Granerud, który dzięki wysokiej nocie (153,6 punktu) i nieco słabszej próbie dotychczasowego lidera Raw Air, Stefana Krafta (133,8) objął prowadzenie w cyklu. Niestety, zawody zdają się sporo pozostawiać do życzenia pod względem organizacyjnym. Mówił o tym w rozmowie z serwisem "Skijumping.pl" trener Polaków, Thomas Thurnbichler. - To była organizacyjna katastrofa. Nie ma odpowiednich stołów do woskowania nart, właściwego jedzenia. Tuż przed zawodami nie było żadnych informacji. Dziesięć minut przed startem kwalifikacji na zeskoku wciąż była obsługa - wyliczał. Na tym jednak nie koniec, bowiem, jak się okazuje, do pracy musieli ostatecznie zabrać się nawet... trenerzy. Thurnbichler ujawnia: Trenerzy zabrali się do pracy Wszystko z uwagi na słabo przygotowane tory najazdowe. - Najazd też zostawiał wiele do życzenia. Tory nie były należycie wyprofilowane, co sprawiało kłopoty w serii treningowej - zdradził. Wtorkowy konkurs w Lillehammer rozpocznie się o 16:10. Godzinę wcześniej zaplanowano serię próbną. Relacja "na żywo" w Interii.