Kristoffer Eriksen Sundal to jeden ze skoczków narciarskich, który w ostatnich miesiącach dostarczał kibicom sporą dawkę emocji. Jeszcze kilka lat temu mało kto spodziewał się, że 23-latek w najbliższym czasie zadebiutuje w Pucharze Świata. Zawodnik z Oslo dostał jednak szansę od Alexandra Stoeckla i udowodnił, że warto było na niego postawić. W ubiegłym sezonie Norweg radził sobie całkiem dobrze, wraz z kolegami z reprezentacji wywalczył nawet srebrny medal na mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w Planicy. Afera w norweskim związku, a tu taki komunikat gwiazdora. Padła deklaracja Kristoffer Eriksen Sundal przedwcześnie kończy sezon. Bolesny upadek daje się we znaki Tej zimy 23-latek również nie mógł narzekać na brak sukcesów. Podczas weekendu w Willingen po raz pierwszy w karierze zakończył on bowiem rywalizację indywidualną na podium. Wówczas lepsi od niego okazali się jedynie Johann Andre Forfang i Ryoyu Kobayashi. Na kolejne podium Sundal nie musiał długo czekać. W drugim konkursie indywidualnym w Sapporo także zajął on bowiem trzecie miejsce. Kolejny raz na podium norweski skoczek stanął przed własną publicznością - podczas pierwszego konkursu w Oslo w ramach tegorocznej edycji turnieju Raw Air. Choć w pierwszych dniach rywalizacji 23-latek radził sobie znakomicie, niedzielny występ w kwalifikacjach przekreślił jego szanse na triumf w tej imprezie. Zaliczył on bowiem poważny upadek. Wielu kibiców i dziennikarzy podejrzewało, że po czymś takim Kristoffer Eriksen Sundal nie weźmie udziału w konkursie na skoczni Holmenkollbakken. Ten jednak wystartował w zawodach, które ostatecznie ukończył dopiero na 32. miejscu. Po zakończeniu rywalizacji w Oslo Kristoffer Eriksen Sundal przekazał w norweskich mediach, że z powodu dolegliwości bólowych postanowił przedwcześnie zakończyć sezon i nie ryzykować nabawienia się poważniejszej kontuzji. Kristoffer Eriksen Sundal w poniedziałkowe przedpołudnie przeszedł badania lekarskie. Jeszcze w tym tygodniu czeka go ponadto rezonans magnetyczny. Norwegowie poinformowali już, że w kolejnych konkursach Pucharu Świata 23-latka zastąpi Benjamin Oestvold. Najpierw koniec kariery w skokach, teraz taka niespodzianka. Wygrał turniej i jest milionerem