Partner merytoryczny: Eleven Sports

A jednak, co za wieści. Polacy pod lupą. Takiego werdyktu się nie spodziewali

Już dziś, na skoczni Schattenbergschanze w Oberstdorfie przeprowadzony zostanie pierwszy konkurs 73. Turnieju Czterech Skoczni. W sobotę prowadzona przez trenera Thomasa Thurnbichlera reprezentacja Polski spisała się w Niemczech słabo, co nie napawa optymizmem przed zawodami. W kwalifikacjach tylko dwóch naszych skoczków uplasowało się w czołowej trzydziestce. Przed niedzielnym konkursem pojawiły się jednak dobre wieści dla "Biało-Czerwonych", których być może nie spodziewali się oni sami.

Skoki narciarskie. Na zdjęciu Thomas Thurnbichler oraz reprezentant Polski Piotr Żyła
Skoki narciarskie. Na zdjęciu Thomas Thurnbichler oraz reprezentant Polski Piotr Żyła/LUKASZ SZELAG/REPORTER / ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER/Reporter

Przed niedzielnym, inauguracyjnym konkursem Turnieju Czterech Skoczni atmosfera wokół reprezentacji Polski nie jest najlepsza. Sobotnie próby podopiecznych trenera Thomasa Thurnbichlera nie napawały bowiem optymizmem. W kwalifikacjach nieco uśmiechu na twarzach fanów "Biało-Czerwonych" mógł wywołać jedynie Piotr Żyła, który skokiem na odległość 132,5 m wywalczył sobie 14. lokatę.

Pozostali członkowie polskiej kadry spisali się już znacznie słabiej. Jakub Wolny był 25., Aleksander Zniszczoł 38., Paweł Wąsek 42., a Dawid Kubacki zakończył zmagania na dopiero 53. lokacie. Oznacza to, że zabraknie go w dzisiejszym konkursie na skoczni Schattenbergschanze, na której przecież już trzykrotnie wywalczył miejsce na podium zawodów Pucharu Świata.

- Nasi zawodnicy jeździli za wysoko w pozycji najazdowej. Było dużo myślenia, szukania. Trzeba to zakończyć i jutro myśleć mniej - stwierdził trener Thomas Thurnbichler, podsumowując występ swoich podopiecznych. A zapytany o to, czy Dawid Kubacki będzie rywalizował także w austriackiej części Turnieju Czterech Skoczni, dodał: - Nie mamy na tę chwilę innej opcji.

Te słowa chyba najlepiej podsumowują obecną sytuację polskiej kadry w skokach narciarskich.

Skoki narciarskie: TCS. Dobre wieści dla Polaków. Wyliczenia wskazują jednoznacznie

Pojawił się jednak pewien promyk słońca, próbujący przebić się przez szarą rzeczywistość. Przed niedzielnym konkursem Pucharu Świata w Oberstdorfie jest bowiem i pewna dobra wiadomość. Jak się okazuje, wedle analiz, wszyscy polscy skoczkowie powinni dziś wywalczyć awans do drugiej serii zawodów na Schattenbergschanze. Wyliczenia w tej sprawie przedstawił na platformie "X" Paweł Borkowski. Zostały one przeprowadzone na podstawie rankingu ważonego Elo.

Z analizy wynika, że Jakub Wolny powinien w pierwszej serii konkursowej w Oberstdorfie wygrać rywalizację w parze z Finem Anttim Aalto (prawdopodobieństwo wynosi 62,67 procenta), a Piotr Żyła z reprezentantem Estonii - Arttim Aigro (58,95 procent szans na zwycięstwo Polaka, to druga najbardziej wyrównana para w całej stawce).

Według przedstawionych wyliczeń bezpośrednie pojedynki przegrają za to Aleksander Zniszczoł (z Andreasem Wellingerem) oraz Paweł Wąsek (z Karlem Geigerem). Obaj jednak nie będą mogli mówić o pechu, bowiem i tak powinni znaleźć się wśród pięciu tzw. szczęśliwych przegranych, co da im awans do drugiej serii konkursowej.

Czy jednak te przewidywania będą miały odzwierciedlenie w rzeczywistości? To okaże się już niebawem. Początek niedzielnego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie o godzinie 16.30. O 15.00 rozpocznie się natomiast seria próbna. Rywalizację na skoczni Schattenbergschanze możesz śledzić na żywo w Interii.

Rywalizacja Pucharu Świata w skokach narciarskich zawitała do Polski. WIDEO/interia/Interia.tv
Thomas Thurnbichler/FOTO OLIMPIK/ NurPhoto/ NurPhoto via AFP/AFP
Piotr Żyła/Lukasz Szelag/Reporter
Dawid Kubacki/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem