Do ciekawej sytuacji doszło podczas mistrzostw Szwecji w skokach narciarskich. Krajowy czempionat został zdominowany przez pasjonata dyscypliny, który jest starszy nawet od legendarnego Noriakiego Kasai. Ole Henning Holt ma 53 lata i ze skokami na nartach jest związany jedynie hobbystycznie. Nigdy nie osiągnął wielkich sportowych sukcesów, ale jego pasja pozwoliła mu namieszać w skromnej stawce szwedzkiego czempionatu. Zawody odbyły się w sobotę na obiekcie K90 w Örnsköldsvik. Norweg wywalczył sobie pierwsze miejsce skokami na odległość 81 i 85,5 metra o sześć punktów wyprzedzając drugiego Olofa Lundgrena - mistrza Szwecji. Sukces Norwega stał się przedmiotem do dyskusji na temat poziomu skoków narciarskich w Szwecji. Świeżo upieczony złoty medalista kraju, który uplasował się za plecami weterana, ma na swoim koncie występy w cyklu FIS Cup. Meldował się w nich jednak dopiero w szóstej dziesiątce. Najbardziej kojarzonym nazwiskiem ze szwedzkimi skokami narciarskimi jest niewątpliwie Jan Bokloev, który w sezonie 1988/1989 sięgnął po Kryształową Kulę. Aktualnie szwedzkie skoki właściwie nie istnieją. Nadzieja pojawia się jedynie w przypadku kobiecej wersji tej dyscypliny. W sobotnich zawodach zwycięstwo odniosła Fridy Westman, która triumfowała z ponad 43-punktową przewagą nad srebrną medalistką. 19-latka poszybowała na odległość 88 i 95 metrów. AB