Mówi się, że reprezentacja Polski do lat 21 pod kierownictwem trenera Mateusza Grabdy może powalczyć nawet o złoto młodzieżowych mistrzostw świata, które dziś rozpoczęły się w Bahrajnie. By dojść do decydujących meczów, trzeba pokonać pierwsze przeszkody, a wygrana w inauguracyjnym meczu grupowym z Indiami 3:1 była formalnością, chociaż w przegrany set z nisko notowanym rywalem musi stanowić alarm dla drużyny. To w ogóle jest udany dzień dla polskiej siatkówki - wcześniej seniorska drużyna wygrała 3:1 z Brazylią w meczu Ligi Narodów. Wielki talent zagra dla Polski Pierwszy punkt zdobyli zawodnicy Indii, ale potem cztery kolejne padły łupem młodych Polaków. Biało-Czerwoni dysponowali o wiele lepszymi warunkami fizycznymi od rywali, którzy zaskakiwali np. "podwójną krótką", która była modna dwie dekady temu. Hindusi prezentowali też bardzo ciekawą radość po każdym zdobytym punkcie. Polacy szybko zyskali prowadzenie 8:4 i trener Indii był zmuszony poprosić o czas. Niewiele to dało, polski blok bezlitośnie karał hinduskich atakujących. Rywale walczyli dzielnie i ostatecznie uzbierali 17 punktów w pierwszym secie, wstydu nie było. Polska pokonała Indie w meczu młodzieżowych MŚ Druga partia przebiegała lekko, łatwo i przyjemnie dla młodych Polaków, a trener Grabda mocno tasował składem, tak by zagrać mogła jak największa grupa zawodników. Polski atak praktycznie się nie mylił i pozwolił Indiom na zdobycie ledwie 14 punktów w drugim secie. Wielki mecz Polski. Rywale na deskach W trzecim secie przecieraliśmy oczy ze zdumienia. Indie grały swoją najlepszą siatkówkę i prowadziły już nawet 10:5. Polacy doszli na 12:14, ale nie zdołali dojść rywala. Było 15:20, gdy Sameer Chaudary zaserwował asa serwisowego. Partia zakończyła się sensacyjną wygraną Indii 25:20. Czwarty i ostatni set był najbardziej wyrównany w całym meczu, a jednak przebiegał pod dyktando Polaków, którzy objęli prowadzenie 13:9. Nie do zatrzymania był młodszy brat Aleksandra Śliwki - Piotr, który był w tym fragmencie zdecydowanym liderem naszej drużyny. Gdy rywale mogli zbliżyć się na jeden punkt, skutecznym blokiem popisał się Aleks Nasewicz. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 25:19, a mecz wygraną Polski 3:1. Golfistka rozpieszcza kibiców Kolejne mecze grupowe polskie nadzieje rozegrają jutro i pojutrze o 10 rano, kolejno z Kanadą i Bułgarią. Zwłaszcza drugi z tych meczów może być wymagający - w składzie Bułgarii jest Aleksandar Nikołow; przyjmujący Cucine Lube Civitanova, uznawany za jeden z największych talentów młodego pokolenia w światowej siatkówce. Do dalszych gier awansują dwie najlepsze drużyny w grupie. Turniej w Bahrajnie potrwa do 16 lipca. Polska - Indie 3:1 (25:17, 25:14, 20:25, 25:19) Polska: Kubicki, Śliwka, Szymendera, Majchrzak, Nowik, Kufka - Hawryluk (l), Biliński, Nasewicz, Hendzelewski, Olszewski. Indie: Singh, Kumar, T. Chaudhary, Dagar, Giri, S. Chaudhary - Kaleeswaran (l). Maciej Słomiński, INTERIA