Zmiana przed mistrzostwami Europy. Polakom będzie trudniej, jednak dopięli swego
Dopiero co zakończył się siatkarski sezon reprezentacyjny, a już powoli głośno robi się o przyszłorocznej rywalizacji czołowych kadr globu. W kolejnej kampanii najważniejszym turniejem dla Europejczyków będą mistrzostwa kontynentu, podczas których Polacy postarają się obronić tytuł. Podopieczni Nikoli Grbicia trafili do grupy z Bułgarami i początkowo mieli udać się do Warny. Na kilkanaście miesięcy przed rozpoczęciem turnieju organizatorzy chcieli jednak dokonać ważnej zmiany. 14 października została ona oficjalnie potwierdzona.

"Biało-Czerwoni" na najbliższy kontynentalny czempionat tradycyjnie wybiorą się w roli faworytów. Nie może być inaczej, skoro ostatnia edycja padła ich łupem, ponadto medalową serię kontynuuje Nikola Grbić. Od niedawna wiemy już, z kim dokładnie wicemistrzowie olimpijscy zmierzą się w grupie. Polacy o awans do fazy pucharowej powalczą między innymi z Bułgarami. To właśnie ten kraj współorganizuje imprezę, dlatego w nim podopieczni serbskiego selekcjonera zagrają wszystkie spotkania w początkowej fazie. Mecze odbędą się jeszcze w Finlandii, Rumunii oraz we Włoszech.
Zespół z Bałkanów okazał się jedną z największych sensacji niedawno zakończonego mundialu. Otarł się oni o złoty medal, kończąc udział w zawodach dopiero w finale. Sukces ekipy w kraju wywołał ogromne poruszenie. Fani wyszli nawet na ulice, by wspólnie przeżywać walkę rodaków z Włochami. Następnie bohaterzy zostali hucznie przywitani w ojczyźnie. Takie sceny to dowód na to, że siatkówka w Bułgarii odradza się na nowo.
Mistrzostwa Europy organizowane akurat teraz w tym państwie wydają się strzałem w dziesiątkę. Problem polegał jednak na tym, iż grupa z udziałem miejscowych siatkarzy miała rozgrywać mecze w nieco ponad sześciotysięcznej hali w Warnie. Działaczom zamarzyło się znacznie większe święto, dlatego rozpoczęli starania o przesunięcie spotkań do mogącego pomieścić większą liczbę widzów obiektu w Sofii. Od razu przystąpili do działania. I jeszcze w pierwszej połowie października ogłosili sukces.
Polacy zagrają z Bułgarią w innym mieście. Będzie więcej kibiców na trybunach
Lokalne media już donoszą o powodzeniu akcji. "Podjęcie tej decyzji jest zgodne z wytycznymi Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej (CEV), która zachęca do rozgrywania meczów przed jak najszerszą publicznością" - napisali Bułgarzy na oficjalnej stronie federacji.
Decyzję podjęliśmy z szacunkiem dla wszystkich partnerów i z jasnym przekonaniem, że pozostajemy otwarci i wdzięczni wszystkim, którzy mają udział w sukcesach bułgarskiej siatkówki
Polacy muszą zmienić więc swoje plany i zamiast do Warny udać się do Sofii. Na trybunach podczas konfrontacji "Orłów" z Bułgarami powinien pojawić się komplet publiczności, bo mowa o wielkim hicie pierwszej fazy mistrzostw. "Biało-Czerwonych" czeka utrudnione zadanie, ponieważ za ich przeciwnikami stanie dużo bardziej liczniejsza publiczność niż pierwotnie zakładano. A Bułgarzy potrafią dopingować naprawdę żywiołowo.












![Gol na wagę historycznego zwycięstwa Malty z Finlandią [WIDEO]](https://i.iplsc.com/000LXFPTCPIEJI0F-C401.webp)
