"Nie ma się jednak co podniecać, bo najważniejszą imprezę mamy przed sobą. Ale już od jutra zaczniemy przygotowania do igrzysk. Bo to właśnie tam chcemy pokazać, jakim zespołem jesteśmy" - dodał Bartman. "Udało nam się wygrać, ale myślę, że w przeciągu całego turnieju byliśmy zespołem najlepszym. W sporcie jednak bardzo szybko się wszystko zmienia i jedna piłka może odmienić obraz meczu, a co dopiero dwa tygodnie, które czekają nas do igrzysk. Dzisiaj jesteśmy szczęśliwi, jutro zaczynamy pracować" - ocenił Bartosz Kurek przyjmujący reprezentacji Polski i MVP turnieju. "To praca całego zespołu zaprocentowała. Wypracowaliśmy pewne schematy, w których znakomicie się czujemy. Naszą najsilniejszą bronią jest blok i świetnie nam to wychodzi. Mamy świadomość tego, że jesteśmy zespołem mocnym i możemy grać bardzo dobrą siatkówkę" - podsumował libero "Biało-czerwonych" Krzysztof Ignaczak. "Zagraliśmy super turniej. Od początku do końca byliśmy drużyną i wszyscy mamy wkład w to zwycięstwo. Cała czternastka brała w tym udział i cieszymy się bardzo. Dla nas ten sukces z niczym się nie wiąże. Wiemy, że dalej musimy pracować, jeśli chcemy osiągnąć sukces w Londynie" - stwierdził przyjmujący Michał Winiarski. "Jestem bardzo szczęśliwy. To dla nas historyczny moment. W finale pokonaliśmy jeden z najlepszych zespołów na świecie. Mam nadzieję, że w ten sposób będziemy grać również później" - podkreślił środkowy Marcin Możdżonek. "Polska zagrała niesamowicie. My jesteśmy zawiedzeni porażką, ale uważam, że w ostatnich tygodniach zrobiliśmy ogromny postęp. Ten turniej był dla nas wspaniałym przeżyciem. Mam nadzieję, że w Londynie będziemy w jeszcze lepszej formie" - skomentował trener reprezentacji USA Alan Knipe. "Na początku Ligi Światowej nie marzyłem nawet o finale. Ale nasza gra z dnia na dzień się poprawiała. Oczywiście jestem zawiedziony, że przegraliśmy najważniejszy mecz, ale przeanalizujemy wszystko i wierzę, że takich błędów nie będziemy już popełniać" - mówił Clayton Stanley kapitan reprezentacji USA.