Walka o powrót do zdrowia Tomasza Fornala trwała kilka dni. Po tym, jak przyjmujący reprezentacji Polski skręcił staw skokowy lewej nogi w meczu z Egiptem, trwał wyścig z czasem, by był gotowy na mecz z Brazylią. W składzie pozostał, ale w pełni sił ostatecznie nie był - wszedł tylko na jedną akcję w przyjęciu. "Dużo osób też do mnie napisało - znajomych, kolegów, bliskich. Widziałem, że główne zapytania były o tę kostkę. Co mogę powiedzieć? Cieszę się, że w dużej mierze jest już zaleczona i mam nadzieję, że ludzie nie będą się już martwić" - komentował później w rozmowie z Interią zainteresowanie swoim stanem zdrowia Fornal. Już dzień po spotkaniu z Brazylią, w czasie pierwszego pomeczowego treningu, czuł się bowiem zdecydowanie lepiej. Zaczął wykonywać wyskoki przy zagrywce, a także atakować z pełną mocą. Dniem próby miał być dla niego piątek. I właśnie tuż po zakończeniu piątkowego treningu do dziennikarzy czekających na rozmowy z siatkarzami podszedł trener Nikola Grbić. Już jego pierwsze zdanie rozwiało wszelkie wątpliwości. "Forni jest ok" - stwierdził z szerokim uśmiechem Serb. Nikola Grbić wskazał problem Bartosza Kurka. Odpowiedź kapitana mówi wszystko Wszystko jasne w sprawie Tomasza Fornala. Decyzja Nikoli Grbicia nie zostawia wątpliwości Szkoleniowiec "Biało-Czerwonych" jeszcze przed spotkaniem z Brazylią nieco zżymał się na to, jak duże zainteresowanie wzbudzał stan zdrowia jego zawodnika. "Czy nie jesteśmy w stanie grać bez Fornala? Skoro jesteśmy, w czym problem? Mamy trzech innych zawodników gotowych na sto procent, w znakomitej formie. I nie wiem, dlaczego ktoś nie może zmrużyć oka z powodu braku Fornala" - rozkładał ręce Grbić. Fornal jest jednak ważną częścią jego ekipy i w ostatnich tygodniach był najrówniej grającym polskim przyjmującym. Tuż przed meczem z Włochami okaże się, czy trener zdecyduje się wystawić go od początku spotkania. Pewne jest już, że słowa Grbicia co do dyspozycyjności Fornala się potwierdziły - przyjmujący ponownie znalazł się w meczowej 12-tce. Po raz kolejny szansy nie dostanie Bartłomiej Bołądź, który pełni w drużynie funkcję rezerwowego, zawodnika numer trzynaście - można go dołączyć do składu w przypadku kontuzji jednego z podstawowych siatkarzy. Spotkanie Polska - Włochy zdecyduje o rozstawieniu drużyn w rankingu po fazie grupowej, który wyłoni ćwierćfinałowego rywala "Biało-Czerwonych". Początek meczu o godz. 17.