Nikola Grbić z reprezentacją Polski sięgnął już po wicemistrzostwo świata, mistrzostwo Europy i triumf w Lidze Narodów, a niewykluczone, że Serb poprowadzi "Biało-Czerwonych" do kolejnych sukcesów. Selekcjoner kadry uchodzi jednak nie tylko za skutecznego, ale też bardzo wymagającego trenera, o czym niejednokrotnie wspominali jego podopieczni. "Jest cichy, surowy, wymagający i zawsze wskazuje coś do poprawy" - mówił w rozmowie z "Super Expressem" Tomasz Fornal. Marcin Janusz z kolei w wywiadzie dla radia RDN wskazywał, że pod skrzydłami Grbicia trudno spocząć na laurach. "Bardzo ciężko go zadowolić, cały czas chce być lepszy. Mimo wygranych nadal wymaga od nas stawiania się lepszymi" - wyznał rozgrywający. Jakub Kochanowski ostatnio przyznał z kolei, że Grbić w niektórych aspektach jest perfekcjonistą, do czego musieli przyzwyczaić się siatkarze, którzy wcześniej nie trenowali w kadrze Serba. Absurd przed igrzyskami. Polski siatkarz może być pokrzywdzony, kibice reagują. "Cyrk" Nikola Grbić otwarcie o ojcu. "Nie zostawił mi żadnych bogactw" Z wypowiedzi Nikoli Grbicia można wywnioskować, że duży wpływ na jego postawę miał ojciec. Jak wyznał trener w rozmowie z Jackiem Kurowskim z TVP Sport, wiele zawdzięcza ojcu, który był jego pierwszym trenerem oraz dyrektorem szkoły podstawowej, do której chodził przyszły selekcjoner Polaków. Grbić zaznaczył, że nie znał motywacji swojego ojca. Nie był to bowiem typ człowieka, który otwarcie opowiadał o swoich rozterkach. Wręcz przeciwnie - wychowywał się w surowym środowisku. "Ojciec dorastał w górach i uważał, podobnie jak większość ludzi zamieszkujących tamte tereny, że dzieci należy traktować tak, jak natura traktuje człowieka. W ten surowy sposób uczono życia i jego zasad. W tamtych czasach ze śmierci dziecka nie robiono żadnej tragedii. Traktowano to raczej jak coś normalnego i starano się o kolejne" - wyznał. Grbić podkreślił, ze ojciec "wpoił mu dyscyplinę" i wiele od niego wymagał. "Powtarzał i dociskał: Rób to, co musisz robić. Skończ to, co zacząłeś. Tego się od niego nauczyłem. Nie zostawił mi żadnych bogactw, domu, czy smochodu - niczego. Nie potrzebuję tego i nie potrzebowałem. Ale darem od niego jest to, że jestem tym, kim jestem" - podsumował. Niestety. Smutne słowa Łukasza Kaczmarka po porażce w Lidze Mistrzów. "Serce mi pęka"