Polski Związek Piłki Siatkowej w komunikacie poinformował, że w czwartek zbierze się zarząd, a w przypadku odwołania obecnego trenera Włocha Andrei Anastasiego w pierwszej kolejności będzie rozpatrywana kandydatura Antigi, przyjmującego PGE Skry Bełchatów, na głównego szkoleniowca. - Z szerszym wypowiadaniem się na ten temat trzeba jeszcze poczekać, bo przecież Anastasi nie został jeszcze zwolniony. Objęcie reprezentacji przez Antigę byłoby w pewnym stopniu zaskoczeniem, bo nie prowadził on jeszcze żadnego zespołu. Na pewno ma on większą wiedzę o polskich zawodnikach niż inni zagraniczni trenerzy - powiedział Wspaniały. Nie miał on okazji prowadzić drużyny, w której występował 37-letni Francuz. Ten ostatni w polskiej ekstraklasie gra od 2007 roku. Były opiekun "Biało-czerwonych" zaznaczył jednak, że jest on bardzo dobrym zawodnikiem i - z tego, co wie - wspaniałym człowiekiem. Podkreślił jednak, że jego zdaniem szansę powinien otrzymać Polak. - To nie tak, że mam coś przeciwko Stephane'owi. Jest wielu ciekawych młodych szkoleniowców w naszym kraju - Andrzej Kowal, Radosław Panas, Sebastian Świderski, Marian Kardas czy Mariusz Sordyl. Najwyższy czas, by dać im szansę. Widać muszą jednak jeszcze poczekać - dodał. Jak zaznaczył PZPS, Antidze miałby pomagać w prowadzeniu reprezentacji 53-letni Philippe Blain, były szkoleniowiec "Trójkolorowych". - Trudno się dziwić, że Stephane potrzebuje wsparcia. Zwłaszcza że sytuacja jest ciężka. Philippe'a znam od dawna, jest bardzo dobry w swoim fachu - zapewnił. Jak przyznał, zazwyczaj to bardziej doświadczony szkoleniowiec pełni funkcję głównego trenera, a młodszy jest asystentem. - W proponowanym przez związek scenariuszu doszło do odwrócenia do góry nogami tego rozwiązania - skwitował. Na pytanie, czy sam podjąłby się prowadzenia drużyny narodowej gospodarza MŚ na rok przed imprezą, Wspaniały zaznaczył, że bardzo poważnie by się nad tym zastanowił. - Zwłaszcza jeśli chodzi o nasz kraj - dodał. Były opiekun "Biało-czerwonych" nie chciał wypowiadać się na temat ewentualnych szans na powrót do reprezentacji atakującego Skry Mariusza Wlazłego. - Zdecydowanie za wcześnie by o tym mówić. Zobaczymy, czy Antiga w ogóle będzie chciał powołać tego siatkarza - podkreślił.