Specjalną decyzją premiera Mateusza Morawieckiego polscy siatkarze i Polski Związek Piłki Siatkowej otrzymali premię w wysokości 15 milionów złotych za wywalczenie złota MŚ i za wybitne osiągnięcia na arenie międzynarodowej. Władze PZPS wespół z ministrem Witoldem Bańką zapowiedziały, że dwa miliony złotych z tej puli trafi do siatkarzy i sztabu trenerskiego mistrzów świata. Pojawił się jednak problem, bo zgodnie z prawem ministerstwo i premier nie mogą przekazać zawodnikom takich kwot. Według przepisów siatkarze tak dużych pieniędzy otrzymać nie mogli. Wysokość nagród reguluje odpowiednie rozporządzenie ministra sportu, które stanowi, że maksymalna nagroda dla mistrza świata to 27 600 złotych dla zawodnika i 13 800 dla trenera. A trzy miliony złotych to ponad sto tysięcy na osobę. PZPS zgłosił problem do ministerstwa i kancelarii premiera, a te obiecały się tematem zająć. Efekty? Na razie siatkarze wciąż czekają na premie. - Czy Mateusz Morawiecki obiecuje pieniądze, których nie może dać? - zapytał Witolda Bańkę o premie dla siatkarzy Robert Mazurek, prowadzący poranną rozmowę w RMF FM. - Poprzedni rząd tę możliwość premierowi zlikwidował, bo kiedyś była taka możliwość, że prezes rady ministrów mógł przyznawać te nagrody. (...) Premie zostaną wypłacone. Związek złożył wniosek, zgodnie z procedurami, do ministerstwa o wypłatę ministerialnych premii, a oprócz tego we wtorek na radzie ministrów temat, mówiąc kolokwialnie, zostanie przyklepany i zgodnie z przepisami będzie możliwość wypłaty tych premii - mówił minister sportu. Witold Bańka tłumaczył, że chodzi tylko i procedury oraz zachowanie reguł prawa przy wypłacie nagród dla mistrzów świata. - Tu naprawdę nie ma żadnego problemu, zresztą ze strony siatkarzy też nie ma. Są pieniądze - są i będą wypłacone - zapewnił Bańka.W jaki sposób odbędzie się cała procedura? Minister sportu uchylił rąbka tajemnicy. - Jak tylko związek wystąpi z wnioskiem, bo takie są procedury, te pieniądze zostaną przelane do związku, a związek przelewa siatkarzom, taka jest procedura. Na radzie ministrów temat zostanie w stu procentach zaakceptowany i będzie podstawa prawna, więc pieniądze jak najbardziej będą. Trzy miliony premii siatkarze otrzymają. Zaraz na początku roku będą wypłacone - zakończył Witold Bańka. Cała rozmowa Roberta Mazurka z Witoldem Bańką na stronach RMF24.pl.