- 24 lipca 2019 mija karencja i wtedy Wilfredo Leon może już oficjalnie zagrać w każdym meczu, nawet w sparingowym. Do tego czasu będzie trenował. Na pewno będzie już grał w zamkniętych sparingach. Chcemy, żeby był od początku na zgrupowaniu - mówił Kasprzyk. Leon uczestniczył już w zgrupowaniu reprezentacji przed zeszłorocznymi mistrzostwami świata. Nowy nabytek reprezentacji trenował przez kilka dni z drużyną, która przygotowywała się do czempionatu. Jak informował PZPS - drużyna dobrze przyjęła nowego gracza. - Wilfredo mówi po polsku. Ma żonę Polkę i dziecko. Mieszkają i żyją w Polsce. W zeszłym roku Wilfredo mówił już dobrze po polsku, także nie ma tu żadnego problemu z komunikacją. Z Vitalem będzie rozmawiał po angielsku. Zna włoski. Hiszpański wyssał z mlekiem matki. Nie ma więc problemu z komunikacją. Chłopcy go docenili i przyjęli, mimo że jest gwiazdą. To najlepszy zawodnik na świecie. Kiedy przyjechał na zgrupowanie, to pokazał się jako normalny człowiek. Nie zadzierał nosa. Po prostu kumpel z boiska - mówił nam Kasprzyk. Leon to kubański siatkarz z polskim paszportem. Do 2012 roku grał w barwach tego właśnie kraju. Z Kubą w 2010 roku wywalczył wicemistrzostwo świata. Klubową karierę rozwija w Perugii. Ma także za sobą czteroletnią przygodę w Zenicie Kazań. Droga, jaką musiał pokonać Wilfredo Leon, by zagrać w polskiej reprezentacji była długa i kręta. Wszystko zaczęło się w 2014 roku, kiedy przyjmujący rozpoczął starania o pozyskanie polskiego obywatelstwa. Wtedy już był zameldowany w Polsce i płacił w naszym kraju podatki. Rok później - dokładnie 14 lipca 2015 - prezydent RP przyznał siatkarzowi obywatelstwo. Kilka miesięcy później Polski Związek Piłki Siatkowej wyraził zgodę na grę pochodzącego z Kuby gracza w polskiej reprezentacji. Na początku 2016 roku w siedzibie FIVB (Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej) złożono dokumenty dotyczące zmiany reprezentacyjnej Leona. Wtedy też zaczęło się oczekiwanie na zgodę kubańskiej reprezentacji na zmianę. Kubańczycy przez kilkanaście miesięcy ociągali się z podjęciem decyzji. W końcu w lipcu 2017 przychylili się do wniosku Polski. 24 lipca siatkarz oficjalnie otrzymał wszystkie zgody. Od tej daty zaczęła być też odliczana dwuletnia karencja związana ze zmianą reprezentacji.