Polscy olimpijczycy z wielkimi nadziejami wybierają się do Paryża na rozpoczynające się oficjalnie w piątek igrzyska. Na miejscu akcji jest już niemal cała reprezentacja. Treningi w dopiero co przygotowanej hali mają chociażby siatkarze, pragnący odczarować klątwę ćwierćfinałów. "Biało-Czerwoni" ostatni krążek na najważniejszej imprezie czterolecia zdobyli w minionym stuleciu. Oczekiwania wobec podopiecznych Nikoli Grbicia są więc ogromne. Apetyt na sukces wzrósł dodatkowo po dobrej grze w Lidze Narodów. W Łodzi Polacy odebrali zasłużone brązowe medale. Pierwszy pojedynek w Paryżu gracze prowadzeni przez serbskiego selekcjonera rozegrają 27 lipca, a więc dzień po hucznie zapowiadanej ceremonii otwarcia. Ta odbędzie się nad Sekwaną i ma zgromadzić kilkusettysięczną publiczność. Sportowców poza głośnymi kibicami przywitają również gwiazdy estrady. Organizatorzy zapowiedzieli udział dawno niewidzianej na scenie Celine Dion. Poza Kanadyjką zaprezentuje się także Lady Gaga. Ceremonia otwarcia igrzysk w Paryżu bez polskich siatkarzy Głównymi bohaterami wydarzenia będą rzecz jasna sportowcy. W polskiej ekipie flagę poniosą Anita Włodarczyk oraz Przemysław Zamojski. Zwłaszcza wybór koszykarza był dla kibiców pewnego rodzaju niespodzianką, ponieważ niektórzy spodziewali się bardziej "głośnego" nazwiska. Padały propozycje na przykład Bartosza Kurka. Jak się okazuje, kapitan siatkarskiej kadry w ogóle nie pojawi się w piątkowy wieczór na miejscu akcji. O wszystkim opowiedział on w rozmowie "sport.pl". "Jako drużyna nie idziemy w tym roku na ceremonię otwarcia" - oznajmił wprost. "Klątwa mnie nie interesuje. Bardziej chodzi o to, że to musi być ktoś, kto się tam na pewno pojawi i godnie tą flagę poniesie. Uważam, że wybór jest bardzo trafiony. Anita Włodarczyk - wiadomo, królowa lekkoatletyki w Polsce, a co do Przemka Zamojskiego, to myślę, że to będą fajne igrzyska dla koszykarzy 3x3. Na pewno celują w medal. To nowa, dynamiczna dyscyplina i uważam, że takie skierowanie kamer na nią może jej bardzo pomóc" - dodał, wypowiadając się na temat słynnej klątwy chorążego. Brak udziału w piątkowym wydarzeniu nie oznacza jednak, że Bartosz Kurek nie zaprezentuje się w eleganckim wdzianku. Igrzyska kończy przecież tradycyjna ceremonia zamknięcia. "Jeśli weźmiemy w niej udział, to będzie oznaczało, że będziemy grali do końca turnieju olimpijskiego, więc bardzo chętnie" - powiedział atakujący. Trudne mecze już w grupie. Przed Polakami wymagający turniej Z pewnością jego obecności chciałby każdy z kibiców, ponieważ oznaczałoby to sukces podopiecznych Nikoli Grbicia. "Biało-Czerwoni" już od samego początku zawodów muszą wznieść się na wyżyny swoich możliwości. W grupie poza Egiptem trafili na silnych Brazylijczyków oraz Włochów. Tekstowe relacje na żywo z każdego meczu Polaków w Interia Sport.