Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Polska - Niemcy! W poniedziałek w swoim ostatnim spotkaniu w grupie F zespół Daniela Castellaniego zagra z Serbią (21). W sobotę Polacy pokonali Kanadyjczyków 3:0. Liderem naszego zespołu w trwającym ponad dwie godziny niedzielnym meczu był Bartosz Kurek, który zdobył 24 punkty. Decydujący, atakiem z prawego skrzydła, uzyskał jednak Piotr Gruszka. On pojedynek z Niemcami rozpoczął na ławce rezerwowych, a miejsce w pierwszej szóstce zajął Mariusz Wlazły, który jednak miał kłopoty z kończeniem ataków. Na nasze szczęście w bardzo dobrej dyspozycji był Kurek, który potrafił zdobywać punkty i spod siatki i atakami z drugiej linii. Właśnie atakiem z drugiej linii wywalczyliśmy meczbola, który potem wykorzystał Gruszka. Niemcy to niewygodny dla nas przeciwnik. Na dodatek prowadzi go Raul Lozano, czyli trener, z którym cztery lata temu "Biało-czerwoni" zostali wicemistrzami świata. Polacy grali z nimi cztery razy w tegorocznej Lidze Światowej i tylko raz udało im się wygrać. Na szczęście w niedzielę nasi siatkarze byli górą. - Niemcy postawili nam wysoko poprzeczkę - mówił na gorąco środkowy Marcin Możdżonek. - Rywale zaczęli lepiej serwować, a my przestaliśmy dobrze przyjmować i to był główny powód, dlaczego daliśmy się dogonić i przegraliśmy czwartego seta - dodał. W nim podopieczni Castellaniego prowadzili już 14:11, ale potem straciliśmy trzy punkty w jednym ustawieniu. Jeszcze Georg Grozer pomylił się na zagrywce dając nam prowadzenie 15:14, ale kolejna seria punktowa Niemców pozwoliła im odskoczyć na 18:15. Takiej przewagi nie mogli roztrwonić. Tie-break zaczął się wspaniale dla Polaków, szybko zrobiło się 3:0. Niemcy po ataku Roberta Kromma i bloku na Kurku doszli na 5:5. Potem trwała gra punkt za punkt. Odskoczyliśmy znowu po ataku Gruszki po prostej, błędzie Kromma i asie serwisowym dobrze grającego Piotra Nowakowskiego (13:11). W następnej akcji nasz środkowy zepsuł jednak zagrywkę, a potem Kromm wykończył kontrę i znowu na tablicy widniał remis. Wreszcie nastąpił skuteczny finisz, o którym było wyżej. Polska - Niemcy 3:2 (25:20, 21:25, 25:22, 22:25, 15:13) Polska: Piotr Nowakowski (13), Michał Winiarski (7), Paweł Zagumny (7), Bartosz Kurek (24), Mariusz Wlazły (6), Marcin Możdżonek (10) i Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Michał Bąkiewicz, Piotr Gruszka (10), Grzegorz Łomacz. Niemcy: Bjoern Andrae (16), Marcus Boehme (5), Robert Kromm (20), Max Guenthoer (4), Patrick Steuerwald (1), Georg Grozer (18) i Ferdinand Tille (libero) oraz Simon Tischer (1), Denis Kaliberda, Jochen Schoeps (5).