Po znakomitym sezonie, w którym reprezentacja Polski zdobyła mistrzostwo Europy i wygrała Ligę Narodów, kontuzje dotknęły kilku jej ważnych członków. Jeszcze latem z urazami walczyli Bartosz Kurek i Mateusz Bieniek. Niemal od początku sezonu z powodu problemów z kolanem nie gra Wilfredo Leon, palec złamał Aleksander Śliwka. Problemy mieli także m.in. Marcin Janusz czy Bartosz Bednorz. Do selekcjonera Nikoli Grbicia spływało sporo niepokojących wieści. Kłopoty dotykają również tych, którzy latem grali mniej. Do takich zawodników należy Jan Firlej. 27-letni rozgrywający występował w Lidze Narodów, ale nie znalazł się w składzie na najważniejsze turnieje. Imponował natomiast w PlusLidze, w której Projekt Warszawa zajmuje drugie miejsce. W ostatnim spotkaniu jednak nie wystąpił. Klub poinformował o absencji zawodnika tuż przed początkiem spotkania z Indykpolem AZS Olsztyn. Sam siatkarz miał nadzieję, że uraz nie jest poważny. W czwartek pojawiły się nowe informacje w jego sprawie. Faworyt był w opałach. Fabian Drzyzga się wściekał, wielki zwrot akcji Jan Firlej przeszedł badania. Projekt Warszawa wydał komunikat Projekt Warszawa wydał komunikat, w którym informuje, że w środę i czwartek Firlej przechodził kompleksowe badania pod okiem klubowego lekarza, doktora Grzegorza Adamczyka. Diagnozę trzeba uznać za pozytywną. Warszawski zespół nie doprecyzował jednak, czy Firlej od razu wróci do treningów z pełnym obciążeniem. Nie podał również, kiedy siatkarz powinien być gotowy do gry Tymczasem bez podstawowego rozgrywającego Projekt boleśnie zderzył się z Indykpolem AZS. Firleja zastępował Maciej Stępień. We wtorek warszawski zespół przegrał w olsztyńskiej hali Urania 0:3 i stracił pozycję lidera PlusLigi. Drużynę prowadzoną przez Piotra Grabana wyprzedził Jastrzębski Węgiel, który w czterech setach wygrał z PGE GiEK Skrą Bełchatów. Jeśli Firlej utrzyma formę z pierwszej części sezonu, z pewnością będzie liczyć się w walce o miejsce w kadrze na igrzyska olimpijskie. Dotąd był w kadrze rozgrywającym numer trzy, przegrywał rywalizację z Grzegorzem Łomaczem o miano zmiennika Janusza. Rozpędzona ZAKSA odrabiała straty. Na jej drodze stanął reprezentant