Memoriał Huberta Wagnera od lat jest najważniejszym sprawdzianem polskich siatkarzy przed głównymi imprezami sezonu. Do Polski co roku przyjeżdżają latem mocni rywale i tak będzie również tym razem. Słoweńcy byli w ostatnich latach jednymi z najbardziej niewygodnych rywali dla Polaków, regularnie ogrywali ich w mistrzostwach Europy. W ubiegłym roku polscy siatkarze zrewanżowali im się w półfinale, ale Słowenia i tak zdobyła brązowy medal ME. Niemcy ostatniej jesieni niespodziewanie wywalczyli awans na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Wprowadził ich tam Michał Winiarski, mistrz świata z polską kadrą z 2014 r., który obecnie trenuje niemiecką kadrę i Aluron CMC Wartę Zawiercie. Organizatorzy wciąż szukają zastępstwa dla Argentyny. Pierwotnie to właśnie brązowi medaliści igrzysk olimpijskich w Tokio mieli zagrać w Krakowie, a potem pozostać w Polsce i rozegrać jeszcze jeden sparing z "Biało-Czerwonymi". Ostatecznie odwołali jednak przyjazd i trzeba szukać zespołu, który uzupełni stawkę. Trwają negocjacje, celem jest zakontraktowanie rywala - uczestnika igrzysk olimpijskich. "Na pewno będzie to jedna z najlepszych drużyn na świecie. Mamy rok olimpijski, musimy chwilkę poczekać, ale na pewno będzie to nie lada gratka dla kibiców" - zapewnił Cezary Mróz, prezes Fundacji Huberta Jerzego Wagnera, organizatora memoriału. "Biało-Czerwonym" wiedzie się w Memoriale Wagnera różnie. Dotąd wygrali 10 z 20 rozegranych edycji. Ale choćby w ubiegłym sezonie zajęli dopiero trzecie miejsce, ustępując Włochom i Słoweńcom. Później jednak to podopieczni Nikoli Grbicia okazali się najmocniejszą drużyną mistrzostw Europy, pokonując w finale właśnie Włochów. Jeszcze przed memoriałem polscy siatkarze wygrali Ligę Narodów. W tym sezonie memoriał będzie sprawdzianem generalnym przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu. Zostanie rozegrany w dniach 12-14 lipca w Tauron Arenie. Jak niedawno zdradził Grbić w rozmowie z "Przeglądem Sportowym", później reprezentacja Polski rozegra jeszcze w Gdańsku sparingi z USA i Japonią, zaplanowane na 20 i 21 lipca. Po kilku dniach treningów kadra wyleci do Francji, gdzie 26 lipca rozpocznie się walka o olimpijskie medale. Polscy siatkarze walczą o historyczne trofeum. Nagroda wzbudza politowanie Memoriał Wagnera. Nikola Grbić nawiąże do sukcesów "złotej" drużyny Wagnera? W przeciwieństwie do kilku drużyn, reprezentacja Polski zagwarantowała sobie już prawo do występu w igrzyskach jesienią ubiegłego roku. Wywalczyła je w trakcie turnieju kwalifikacyjnego rozgrywanego w Chinach. Oprócz niej pewni startu w Paryżu są gospodarze, czyli broniący złota z Tokio Francuzi. Kwalifikację wywalczyły też reprezentacje Kanady, Stanów Zjednoczonych, Brazylii, Niemiec i Japonii. W Paryżu wystartuje 12 drużyn. Pozostałe miejsca zostaną obsadzone na podstawie rankingu FIVB z zachowaniem klucza kontynentalnego. Memoriał Wagnera jest rozgrywany od 2003 r. Nie odbył się jedynie w 2020 r. ze względu na pandemię koronawirusa. Kraków gości siatkarzy nieprzerwanie od 2016 roku, wcześniej turniej był tam też rozgrywany w 2014 r. Celem turnieju jest upamiętnienie Huberta Jerzego Wagnera, jedynego szkoleniowca, który doprowadził polskich siatkarzy do złota olimpijskiego. Jego drużyna zdobyła tytuł w 1976 r. w Montrealu. Dwa lata wcześniej sięgnęła też po mistrzostwo świata. W Paryżu podopieczni Grbicia będą jednymi z faworytów turnieju - mają szansę na nawiązanie do wyczynu "złotej" drużyny Wagnera. Oprócz trofeów z ubiegłego sezonu drużyna pod wodzą Serba wywalczyła też w 2022 r. srebrny medal mistrzostw świata. Wszystkie występy polskich siatkarzy na igrzyskach olimpijskich w XXI wieku kończyły się dotąd na ćwierćfinale. Olbrzymi pech polskiego siatkarza. Jest komunikat, nie ma dobrych wieści