Szczególne zasady sprawiają, że część drużyn postanowiła desygnować do gry w Lidze Narodów rezerwowe składy. Polacy podeszli do tego poważnie. Heynen zabiera do Rimini 19 siatkarzy. Początkowo wybrał 18 nazwisk, ale po kilku dniach do drużyny dołączono środkowego Norberta Hubera. Selekcjoner polskiej kadry zapowiedział, że to właśnie spośród zawodników zgromadzonych we Włoszech wybierze kadrę na igrzyska olimpijskie. Nie oznacza to jednak, że "bańka" we Włoszech podoba się selekcjonerowi Polaków. Heynen bardzo dosadnie skomentował jej reguły w rozmowie z "Super Expressem". - Wirusa się nie obawiam, bardziej zajmuje mnie przeżycie w takich okolicznościach miesiąca, zwłaszcza że, jak mówiłem, nie wszystkie regulacje bańki poznaliśmy. Jak idziesz do więzienia, to znasz zasady, a my nie wiemy wszystkiego - mówił belgijski trener.Zawody we włoskim Rimini będą trwać przez miesiąc w tzw. "zamkniętej bańce", w tym czasie każda z reprezentacji rozegra co najmniej 15 meczów. A najlepsze zmierzą się jeszcze w spotkaniach o medale.KK