- Dla nas to trochę niewiadoma - mówili przed meczem polscy siatkarze. "Biało-Czerwoni" pod wodzą trenerów Pawła Woickiego i Daniela Plińskiego po raz pierwszy spotkali się trzy tygodnie przed uniwersjadą, jedyny sparing z Czechami, zresztą przegrany 2:3, rozegrali już we Włoszech. I choć wydawało się, że są faworytami starcia z Brazylią, to jednak nikt głośno tego nie mówił. I być może dlatego pierwszy set był w miarę wyrównany, bo Polacy najwyraźniej nie czuli się pewnie. Wprawdzie częściej prowadzili, ale w końcówce, w jednym ustawieniu, stracili kilka punktów i to "Canarinhos" byli na czele. Świetna końcówka "Biało-Czerwonych", mocne zagrywki i ataki Bartosza Filipiaka, zapewniły jednak polskiej drużynie wygraną 25:22. - Mieliśmy przed turniejem trochę perturbacji, ze składem, czy treningami, ale fajnie, że się zmobilizowaliśmy i pewnie wygraliśmy - komentował libero Mateusz Masłowski. I to wystarczyło, by zespół Woickiego się odblokował. Drugą partię następcy mistrzów świata rozpoczęli od prowadzenia... 10:1. Kamil Semeniuk chyba nudził się już na zagrywce, raz po raz powodując problemy rywali. Przewaga wzrostu, ale przede wszystkim umiejętności była przytłaczająca, a wynik z każdą kolejną piłką robił się coraz bardziej kompromitujący dla Brazylijczyków, gdzie siatkówka popularnością przegrywa tylko z futbolem. - Takie sety nie budują zespołów, a je psują. Nas na szczęście nie zepsuł - mówił trener Paweł Woicki o partii zakończonej zwycięstwem do 11. W trzeciej partii Brazylijczycy walczyli już dużo lepiej i postawili się Polakom. W końcówce był nawet remis po 23, ale dwa ostatnie punkty zdobyli "Biało-Czerwoni". - Przed tym setem mówiliśmy sobie, że Brazylia nie ma nic do stracenia i tak rzeczywiście było. Na szczęście poradziliśmy sobie z tym i wygraliśmy 3:0 - mówił atakujący Bartosz Filipiak. W sobotę polscy siatkarze rozegrają drugi mecz w grupie, a ich rywalem o godz. 17.30 w Eboli koło Salerno będą Francuzi. Z kolei dzień później Polacy zagrają z Iranem, a we wtorek zakończą rywalizację w grupie starciem z Kanadyjczykami. Udział naszych reprezentantów w zawodach uniwersjadowych wspiera Ministerstwo Sportu i Turystyki. Strategicznym Sponsorem Akademickiej Reprezentacji Polski jest Grupa LOTOS S.A. Polska - Brazylia 3:0 (25:22, 25:11, 25:23) Polska: Kozub, Halaba, Lemański, Filipiak, Halaba, Nowakowski, Masłowski (libero). Trener: Paweł Woicki.