Dokładnie tydzień przed startem mistrzostw świata “biało-czerwoni" zmierzyli się z mocnym przeciwnikiem. Argentyna przed rokiem sięgnęła po brąz igrzysk olimpijskich w Tokio. Co prawda Ligę Narodów zakończyła dopiero na dziewiątym miejscu, ale w pełnym składzie może być groźna dla każdego. W końcu w czwartek pokonała Serbię. Polscy siatkarze nie dali jednak drużynie z Ameryki Południowej większych szans. Wszystkie sety były wyrównane tylko do pewnego momentu. W końcówce to gospodarze spisywali się dużo lepiej. - Jesteśmy w trakcie procesu, wciąż przygotowujemy się do mistrzostw świata. Staramy się być lepsi w każdym meczu. Może niektóre rzeczy z Iranem nie funkcjonowały świetnie, a z Argentyną było lepiej. I odwrotnie. Jesteśmy jednak w dobrym momencie, mam nadzieję, że jeszcze “urośniemy" jako drużyna w meczu z Serbią - ocenia Grbić. Nikola Grbić chwali Aleksandra Śliwkę. "Spisał się dużo lepiej" W meczu z Argentyną szkoleniowiec dokonał kilku zmian. Od pierwszych akcji dał szansę Tomaszowi Fornalowi. Tym razem nie zastąpił on jednak Aleksandra Śliwki, jak w trakcie meczu z Iranem, a stworzył z nim duet przyjmujących. To właśnie tego drugiego zawodnika Grbić chwalił po meczu. - Olek spisał się dużo lepiej. Zagrał tak, jak go zapamiętałem. I chciałbym, by tak właśnie grał. Zmagaliśmy się z trudnościami w ataku, ale ogólnie nie było źle - zaznacza trener. Grbić o rozwoju zawodników. "Nie jest łatwo zmienić czyjeś podejście" Oprócz Fornala w pierwszej szóstce znaleźli się także inni zawodnicy, którzy w kadrze Grbicia powoli oswajają się z rolą rezerwowych: Karol Kłos i Jakub Popiwczak. W trakcie gry Serb wprowadził zresztą na boisko kolejnych zawodników, którzy w ostatnich meczach rzadziej się na nim pojawiają. Zapytaliśmy trenera kadry, który z siatkarzy zrobił tego lata największy postęp. Grbić nie chciał jednak wymieniać konkretnych nazwisk. - Nie lubię tego robić. Nie chciałbym mówić, że np. Fornal rozwinął się bardziej od Semeniuka, ani niczego w tym stylu. Nie uważam, by to było w porządku. Poza tym, jak to zmierzyć? Dla mnie ważne jest, by każdy z zawodników poprawił się choć trochę. Bo wtedy jako drużyna poprawimy się naprawdę znacząco - przekonuje szkoleniowiec. Jednocześnie jest jednak zadowolony z tego, w jakim kierunku zmierza jego drużyna. Tydzień przed mistrzostwami świata jej gra jest wyraźnie lepsza niż choćby kilka dni wcześniej w sparingu z Ukrainą. - Wielu moich zawodników naprawdę mocno się poprawiło. Ale pamiętajmy, że pracujemy ze sobą trzy miesiące, a nie lata. W tak krótkim czasie nie jest łatwo zmienić czyjeś podejście, mentalność, technikę. To proces. Widzę jednak, jak wszyscy się poprawiają: niektórzy bardziej, niektórzy mniej. Ale jestem naprawdę usatysfakcjonowany tym, jak zaczęliśmy tę wspólną przygodę i wspólnie się rozwijamy - mówi Interii Grbić. Ostatni mecz Memoriału Wagnera reprezentacja Polski rozegra dzisiaj o godz. 18.30. Rywalem będzie Serbia, która w piątek pokonała 3:2 Iran. Transmisja w Polsacie Sport i na Polsat Box Go, relacja tekstowa w Interii. CZYTAJ TEŻ: Reprezentant Polski komentuje decyzje Grbicia. "Przeżywałem to samo"