"Zaczęliśmy źle - było za dużo błędów w przyjęciu, w zagrywce, w ataku. Dużo rzeczy było ciekawych, ale za często byliśmy blokowani. Zdajemy sobie sprawę, że teraz nie będzie łatwo, bo czeka nas dużo męczących podroży i wiele meczów. Następnym testem będzie spotkanie z USA. Wylatujemy w czarnastoosobowym składzie, bez Karola Kłosa" - stwierdził selekcjoner "Biało-czerwonych"."Gratulacje dla Polski z okazji kolejnego zwycięstwa. Przestaliśmy grać po czwartym secie. Do każdego seta musimy podchodzić z determinacja, taką, jak na początku. Łatwiej powiedzieć, niż zrobić. Po drugiej stronie mieliśmy drużynę mistrzów świata, mistrzów świata z supertrenerem, dobrą organizacją i dyscypliną. Myślę, ze nie zrobiliśmy tego co mogliśmy. Mam nadzieje, że z każdym kolejnym meczem będziemy coraz lepsi. Nie wystarczy grać o punkt, trzeba grać o zwycięstwo, o całą pulę. Dziękuję za fantastyczne widowisko, zabawę i mam nadzieje, że jeszcze tu przyjedziemy" - ocenił trener reprezentacji Iranu Slobodan Kovac."Cieszymy się ze zwycięstwa, było nam potrzebne, mimo że straciliśmy punkt. Zyskaliśmy za to coś ważniejszego - "team spirit" i to było dla nas kluczowe. Naturalną koleją rzeczy jest to, że czeka nas teraz tournee i mamy nadzieje że przywieziemy cztery zwycięstwa. Nie chcemy niczego deklarować, ale obiecujemy że postaramy się i zagramy dobrze w każdym meczu. Ważne jest to, abyśmy z meczu na mecz grali coraz lepiej" - skomentował kapitan reprezentacji Polski Michał Kubiak."Graliśmy lepiej niż w piątek, ale to nie wystarczyło, aby wygrać. Źle zaczęliśmy piątego seta. Rywale odskoczyli nam na 3, 4 punkty i było nam bardzo trudno ich dogonić. Nie jestem pewny, jak wyglądały statystyki, ale w bloku i kontrataku Polacy zagrali chyba perfekcyjnie. Dobrze, że zdobyliśmy przynajmniej jeden punkt. Teraz musimy myśleć o meczach w kraju" - mówił kapitan Iranu Saeid Marouf.