Dzień po przegranym meczu ze Słowenią na profilu Polska Siatkówka, który odpowiada za komunikację w imieniu PZPS oraz reprezentacji, pojawił się komunikat w sprawie Mateusza Bieńka, który od pewnego czasu zmagał się z urazem. Niestety, nie są to dobre wiadomości. Koledzy z drużyny nie odpuścili Karolowi Kłosowi. Cięte riposty polskich siatkarzy. Ten zareagował "Po badaniach i konsultacjach medycznych sztab szkoleniowy i Mateusz Bieniek podjęli decyzję o zakończeniu sezonu reprezentacyjnego. Rehabilitacja ma doprowadzić do odzyskania pełnej sprawności. Mateuszowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. Do zobaczenia w sezonie olimpijskim" - przekazano. Mateusz Bieniek wypada z gry. Bartosz Kurek wraca do sił Nikola Grbić już podczas turnieju Ligi Narodów miał poważny ból głowy - z gry wypadło dwóch liderów polskiej kadry - Bartosz Kurek oraz Mateusz Bieniek. Drugi z nich zdołał już jednak dojść do pełni sił i niebawem możemy spodziewać się go w składzie reprezentacji, co po meczu ze Słowenią potwierdził serbski szkoleniowiec. Nieco inaczej przedstawiała się sytuacja Mateusza Bieńka. Doświadczony środkowy urazu doznał w trakcie finałowego meczu Ligi Narodów, podczas którego po wyskoku do bloku źle wylądował i upadł. Jak po spotkaniu tłumaczył Grbić, Bieniek doznał tej samej kontuzji, co w trakcie turnieju grupowego na Filipinach, kiedy to nabawił się urazu stopy. - To identyczne z tym, co miałem na Filipinach. Może trochę mocniej, bo poczułem, że raczej kontynuować gry nie dam rady. Ale mamy teraz wolne, prawie dwa tygodnie, więc jest czas, by to wreszcie wyleczyć, przyjąć w to miejsce zastrzyk i odpocząć - tłumaczył wówczas Bieniek. Niestety, środkowy nie zdołał wyleczyć kontuzji i nie zagra w kolejnych turniejach. A to oznacza, że u boku Jakuba Kochanowskiego prawdopodobnie będzie grał Norbert Huber, który zbierał wysokie noty za swoje ostatnie występy w kadrze.