W pierwszym spotkaniu sezonu selekcjoner reprezentacji Polski dał szansę kilku zawodnikom o mniej uznanych nazwiskach. Dzień później Heynen posłał już jednak w bój największe gwiazdy. Wilfredo Leon, Michał Kubiak czy Bartosz Kurek poprowadzili zespół do pewnego zwycięstwa, choć zaprezentowali się nieco mniej efektownie niż ich koledzy, którzy dzień wcześniej w żadnym z setów nie pozwolili Belgom na zdobycie więcej niż 17 punktów. Piątkowy mecz “Biało-Czerwoni" rozpoczęli od punktowego bloku. W czwartek zdobyli w ten sposób 22 punkty, tym razem pierwszy ścianę nad siatką wymurował Kurek. Szybko efektownymi atakami na boisku zameldował się Kamil Semeniuk. 24-letni przyjmujący był jednym z najlepszych siatkarzy Grupy Azoty ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle, triumfatora Ligi Mistrzów. Mecz z Belgią był jego debiutem w kadrze, ale wszedł do drużyny bez zbędnej tremy. Po ataku Kubiaka Polska prowadziła 8-5. Dobre efekty dawały ataki ze środka, przewaga gospodarzy szybko wzrosła do sześciu punktów. Od tego momentu ich gra nabrała rozpędu, punkt zagrywką zdobył Kurek. Ostatecznie wygrali 25-14, seta zamknął blok Jakuba Kochanowskiego. Polska - Belgia. Vital Heynen podał kadrę na Ligę Narodów Wydarzeniem piątku w polskiej kadrze nie był jednak wcale sparing z Belgami, a pierwsza selekcja Heynena. Trener skreślił sześć z 24 nazwisk, jakie powołał na pierwsze w tym roku zgrupowanie. Brak miejsca w zespole na Ligę Narodów oznacza jednocześnie koniec marzeń o igrzyskach olimpijskich. Selekcjoner zapowiedział bowiem, że skład na turniej w Tokio wybierze z 18-tki na LN. Wśród odrzuconych zawodników jest trzech mistrzów świata - Dawid Konarski, Artur Szalpuk i Bartosz Kwolek - oraz Norbert Huber, Marcin Komenda i Jakub Popiwczak. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź! Z tej listy w składzie na piątkowe spotkanie pojawił się jedynie Huber. W żadnym z meczów nie wystąpił bowiem inny środkowy, Piotr Nowakowski, który zmaga się z drobnymi problemami zdrowotnymi. W drugim secie na środku wciąż grali jednak Kochanowski i Mateusz Bieniek, a Belgowie rozpoczęli go od prowadzenia 3-0. W piątek ich trener Fernando Munoz Benitez wystawił odmienioną szóstkę, która w drugiej partii nieźle sobie radziła. Jego gracze wciąż dość często nadziewali się na blok, ale nie pozwalali “Biało-Czerwonym" na zbudowanie większej przewagi. Pomogły im w tym m.in. mocne zagrywki Mathijsa Desmeta i kilka niezłych akcji w obronie. Serwis nieco słabiej wyglądał po polskiej stronie, ale spryt i umiejętności graczy Heynena pozwoliły im dość pewnie wygrać 25-21. Polska - Belgia. “Biało-Czerwoni" nie dali szans rywalom Przed trzecim setem w składzie reprezentacji Polski doszło do kilku zmian. Na parkiecie w końcu pojawił się Leon, a także Aleksander Śliwka, MVP niedawnego finału Ligi Mistrzów. Nowa szóstka weszła w mecz bez problemów, obejmując prowadzenie 5-1. Postrach zagrywką siał Bieniek, w ataku i bloku szalał Leon, i już w połowie seta “Biało-Czerwoni" prowadzili 10 punktami. Grzegorz Łomacz często korzystał ze środkowych, a Polacy wygrali 25-11. Kropkę nad “i" postawił as serwisowy Bieńka. Podobnie jak dzień wcześniej, drużyny po wygranej Polski 3-0 nie zeszły jednak z boiska. Trenerzy umówili się bowiem, że rozegrają co najmniej cztery sety. Dodatkowa partia rozpoczęła się od efektownego bloku Hubera i sprytnego ataku Śliwki. Drużyna prowadzona przez Heynena szybko wypracowała sobie trzy punkty przewagi. Goście zdołali się jednak podnieść po siatkarskim nokaucie w poprzedniej partii i tym razem nie przegrali aż tak wysoko. CZYTAJ TEŻ: Krzysztof Ignaczak: To jedna z najsilniejszych reprezentacji dekady Polacy nie ustrzegli się kilku błędów, rywale zdołali zablokować Macieja Muzaja, z niezłej strony pokazał się zaledwie 17-letni Ferre Reggers. Wysoki poziom utrzymywał jednak Śliwka, po jego ataku "Biało-Czerwoni" prowadzili 21-17. Ostatecznie wygrali 25-20. Piłkę meczową wykorzystał atakiem z lewego skrzydła Leon.Po meczu z Belgią polscy siatkarze rozjadą się na kilka dni do domów. Wkrótce znów się jednak spotkają. Już 28 maja rozpoczną bowiem we włoskim Rimini rywalizację w Lidze Narodów. Turniej będzie odbywać się w tak zwanej “bańce", czyli reżimie sanitarnym, w której zawodnicy spędzą niemal miesiąc. Pierwszym rywalem “Biało-Czerwonych" będzie reprezentacja Włoch. Polska - Belgia 3-0 (25-14, 25-21, 25-11). Dodatkowy set: 25-20 Polska: Kurek, Kochanowski, Kubiak, Drzyzga, Bieniek, Semeniuk - Wojtaszek (libero) oraz Muzaj, Huber, Leon, Łomacz, Śliwka, Zatorski (libero) Belgia: Kindt, van Elsen, Desmet, Brems, van de Velde, Reggers - Ribbens (libero) oraz Cox, McCluskey, Rotty, Plaskie, D'Heer Damian Gołąb