Kurek od początku sezonu reprezentacyjnego rehabilitował się po operacji kręgosłupa. Z tego powodu nie wystąpił w Lidze Narodów. W zeszłym tygodniu okazało się jednak, że w najważniejszym turnieju tego lata - kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich w Tokio - podstawowego atakującego kadry również zabraknie. - W ogóle nie wiadomo, czy w tym sezonie pojawi się na boisku w biało-czerwonej koszulce - stwierdził Jacek Kasprzyk, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Heynen musi więc znaleźć zastępcę Kurka. W tegorocznej LN sprawdził pięciu atakujących, ale Bartosz Filipiak opuścił już pierwszą reprezentację i dołączy do drużyny, która weźmie udział w zbliżającej się Uniwersjadzie. Kto zatem może zająć miejsce Kurka? Dawid KonarskiTo zdecydowanie najbardziej doświadczony z potencjalnych zastępców Kurka. 30-latek był rezerwowym atakującym w czasie ubiegłorocznych mistrzostw świata, podobnie było cztery lata wcześniej w czasie turnieju rozgrywanego w Polsce. Do tej pory rzadko był jednak pierwszym atakującym. Oprócz punktów zdobywanych atakiem jego atutem jest blok. W tegorocznej LN zdobył 84 punkty (74 atakiem), atakując z 51-procentową skutecznością. U Heynena ma wysokie notowania. Maciej Muzaj25-letni atakujący jest w tym sezonie często wykorzystywany przez selekcjonera reprezentacji. Zdobył w LN 101 punktów, lepszym dorobkiem może pochwalić się tylko Aleksander Śliwka. W kilku meczach Muzaj pokazał się z dobrej strony, atakując lewą ręką z dużą swobodą. Skuteczność w LN? 47 procent. Łukasz KaczmarekJego brak w kadrze na ubiegłoroczne MŚ, gdzie Heynen zabrał trzech atakujących (oprócz Kurka i Konarskiego także Damiana Schulza, który w tym roku nie dostał powołania do reprezentacji), był sporą niespodzianką. W tym sezonie dostał kilka szans w LN i nieźle zaprezentował się w czasie ostatniego turnieju w Lipsku. Kaczmarek zdobył w LN 71 punktów, z czego 61 atakiem - zbijał piłki ze skutecznością 49 procent. Prawdopodobnie poleci z drużyną na Final Six LN do Chicago, co niekoniecznie podnosi jego szanse na udział w kwalifikacjach olimpijskich. Bartłomiej BołądźRówieśnik Muzaja i Kaczmarka zadebiutował w seniorskiej reprezentacji dopiero w tym roku. Od razu został rzucony na głęboką wodę - w katowickim "Spodku" zagrał przeciwko Stanom Zjednoczonym i Brazylii. Ciężaru gatunkowego tych spotkań raczej nie udźwignął, nieco lepiej było w kolejnych tygodniach. Heynen dobrze go zna, razem pracowali w VfB Friedrichshafen. W LN Bołądź zdobył 23 punkty, w tym 20 atakiem, ze skutecznością 49 procent. W przeciwieństwie do Konarskiego, Muzaja i Kaczmarka, nie zdobył ani jednego punktu serwisem.Wilfredo LeonUrodzony na Kubie siatkarz nie rozegrał jeszcze ani jednego oficjalnego spotkania w reprezentacji Polski, ale jest szykowany na kwalifikacje olimpijskie. W lipcu skończy 26 lat i ostatnio grał przede wszystkim jako przyjmujący, ale wobec braku Kurka Heynen może zastanowić się nad przestawieniem go na pozycję atakującego. Wtedy Belg musi się jednak liczyć z osłabieniem drugiego skrzydła, bo przyjmujących równie groźnych w ataku jak Leon w polskiej kadrze nie ma.Turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro zostanie rozegrany w dniach 9-11 sierpnia w Gdańsku. Wcześniej, 10-15 lipca, Polacy zagrają w turnieju finałowym Ligi Narodów. DG