Zawodnicy pod okiem trenera Vitala Heynena spotkają się 1 czerwca w Spale. Trzy dni później podopieczne Jacka Nawrockiego zaczną treningi w Szczyrku. PZPS przy podaniu składów na te zgrupowania zaznaczył, że będzie chciał zorganizować sparingi, a w środę podał pierwsze wiadomości w tej sprawie. "Od dłuższego czasu prowadzimy rozmowy z kilkoma federacjami, szczególnie z krajów ościennych, ale nie tylko. Ustaliśmy z trenerami ramowe terminy. Kraje naszych ewentualnych sparingpartnerów znajdują się na różnym etapie obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa czy zgrupowań, stąd nie na wszystko mamy wpływ. Niemniej sytuacja staje się coraz bardziej klarowna. Przypuszczam, że do końca tygodnia nasza wiedza w tym zakresie będzie już o wiele konkretniejsza. Jeśli powiodą się nasze plany, to zarówno panie, jak i panowie zagrają po cztery oficjalne mecze towarzyskie" - zaznaczył cytowany w związkowym komunikacie Kasprzyk. Pierwszym wskazanym rywalem kobiecej drużyny narodowej mają być Czeszki. "Finalizujemy rozmowy z tamtejszą federacją. Wiele wskazuje na to, że mecze Polska - Czechy kobiet odbędą się po pierwszej części zgrupowania, czyli na przełomie czerwca i lipca. Miejscem potyczki będzie miasto na południu Polski. Mamy już zarezerwowany obiekt, ale czekamy przede wszystkim na informację, czy do tego czasu zostaną otwarte granice" - zaznaczył szef PZPS-u. Kolejne spotkania - z udziałem obu reprezentacji - planowane są na drugą połowę lipca. W komunikacie zastrzeżono, że lokalizacja zależeć będzie od wyboru przeciwnika. "Wiele wskazuje na to, że nadal będą to miasta położone na południu kraju" - dodano.