Polscy siatkarze w Paryżu przegrali finał olimpijski z Francuzami, przez co pozostało im zadowolić się srebrem igrzysk. To i tak był duży sukces, ponieważ "Biało-Czerwoni" musieli zmagać się z urazami podstawowych zawodników - z gry po ćwierćfinale wypadł Mateusz Bieniek, z kolei w półfinale kontuzje odnieśli Marcin Janusz i Paweł Zatorski. Ostatni z wymienionych po finale przyznał w rozmowie z Interią, że dopiero po meczu z Francuzami uświadomił sobie, ile zdrowia siatkarze naszej kadry poświęcili w ostatnich latach, by wywalczyć w końcu olimpijski medal. "Na pewno w większym wymiarze będziemy czuli dumę, że mimo przeciwności losu i zdrowia przeszliśmy półfinał, w którym cierpieliśmy chyba najbardziej w historii całej reprezentacji Polski i swoich własnych. Czuję żal, że nie mogłem grać w pełni sprawny, podobnie jak kilku z nas" - dodawał. Tomasz Fornal pokazał zdjęcia z urlopu. "Czerwony kapturek na wakacjach" Paweł Zatorski i Łukasz Kaczmarek na wspólnych wakacjach Zatorski, podobnie jak koledzy z drużyny, po igrzyskach wrócił do Polski, gdzie zresztą pojawił się w jednej z klinik, by przejść badania. Po spotkaniach ze sponsorami, premierem Donaldem Tuskiem oraz kibicami udał się z kolei na zasłużone wakacje, podczas których towarzyszy mu kolega z reprezentacji. Libero kadry wypoczywa na Krecie razem z Łukaszem Kaczmarkiem, czym siatkarze pochwalili się w mediach społecznościowych. Oprócz zawodników na wyspie przebywają także żony siatkarzy oraz ich dzieci. "Przyjaciele pozostaną przyjaciółmi" - skwitował Zatorski pod wspólnym zdjęciem kadrowiczów Nikoli Grbicia oraz ich bliskich. Już niebawem Zatorski i Kaczmarek wrócą do Polski, by rozpocząć przygotowania do sezonu ligowego. Rozgrywki PlusLigi ruszają bowiem 13 września, a Asseco Resovię Rzeszów Zatorskiego oraz Jastrzębski Węgiel, w którym zadebiutuje Kaczmarek, poza grą na ligowym podwórku czekają także występy w europejskich pucharach, które ruszają na początku października. Radość u polskiego siatkarza. Stanął na ślubnym kobiercu, "wydali go" znajomi