Reprezentacja Polski po zaciętym i emocjonującym boju awansowała do finału turnieju olimpijskiego, w którym zmierzy się z obrońcami tytułu oraz gospodarzami igrzysk, czyli Francuzami. Przed spotkaniem, które rozpocznie się już o godz. 13 w sobotę, trudno wskazać jednoznacznego faworyta. Pewne jest jedno - siatkarze, którzy znaleźli się w szerokiej kadrze powołanych na sezon kadrowy przez Nikolę Grbicia, ale do Paryża ostatecznie nie pojechali, wierzą w sukces "Biało-Czerwonych". W tym gronie jest Marcin Komenda, który o miejsce na rozegraniu rywalizował z Marcinem Januszem, Grzegorzem Łomaczem i Janem Firlejem. I nawet znalazł się składzie na finały Ligi Narodów kosztem ostatniego z wymienionych, ale ostatecznie i tak został skreślony przez serbskiego szkoleniowca i mecze turnieju olimpijskiego ogląda przed telewizorem. W rozmowie opublikowanej na stronie PlusLigi zawodnik Bogdanki LUK Lublin nie pozostawił złudzeń, kto jego zdaniem sięgnie po złote medale. "Spodziewam się świetnej gry polskiej reprezentacji. W ćwierćfinale i półfinale pokazali kapitalną grę, więc wydaje mi się, że Polacy będą faworytem i ten mecz wygrają. Francuzi grają dobrze w tym turnieju, natomiast uważam, że nasza reprezentacja jest mocniejsza" - stwierdził. Francuz prowokuje i szaleje pod siatką. Polscy siatkarze szykują odpowiedź Marcin Komenda jasno przed meczem Polska - Francja Finał turnieju olimpijskiego jest nie lada gratką nie tylko dla fanów polskiej kadry, ale też rozgrywek w naszym kraju. W starciu o złoto igrzysk olimpijskich zmierzy się bowiem aż 15 siatkarzy występujących w klubach PlusLigi, w tym 11 Polaków. Wystarczy przypomnieć, że z drużyny Nikoli Grbicia siatkarzami polskich zespołów nie są jedynie Kamil Semeniuk, z Sir Susa Vim Perugia oraz Aleksander Śliwka, który od nowego sezonu będzie reprezentował barwy japońskiego Suntory Sunbirds. W zespole obrońców tytułu grają z kolei Quentin Jouffroy ze Ślepska Malow Suwałki, Kevin Tillie z PGE Projektu Warszawa oraz Benjamin Toniutti i Timothee Carle z Jastrzębskiego Węgla. Jak zauważył Komenda, tak liczne "przedstawicielstwo" naszych rozgrywek w finale świadczy o sile PlusLigi. Jak dodał rozgrywający Bogdanki, obecność w finale olimpijskim aż 15 siatkarzy PlusLigi podnosi rangę rozgrywek w naszym kraju. "To duże wyróżnienie dla PlusLigi" - stwierdził. Obawy o sędziów przed finałem siatkarzy. Telefon od Michała Winiarskiego