Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Polska - Francja Mecz Polaków z Francuzami zapowiadany był jako walka o pierwsze miejsce w grupie. Oba zespoły wygrały bowiem swoje mecze na otwarcie turnieju - "Biało-czerwoni" z Turcją (3:1), a "Trójkolorowi" ze Słowacją (3:0). Podopieczni Andrei Anastasiego mieli z sobotnim rywalem rachunki do wyrównania za porażki w tegorocznej edycji Ligi Światowej. Już pierwsze piłki pokazały, że Polaków czeka ciężki bój. Od początku trwała wymiana ciosów - na mocne ataki Bartosza Kurka czy Michała Winiarskiego odpowiadali "Trójkolorowi" na czele ze znanym z polskich parkietów Antoninem Rouzierem (grał w ZAKS-ie Kędzierzyn-Koźle). Na parkiecie trwała zacięta walka punkt za punkt do stanu 9:9. Wówczas dwa "oczka" przewagi zyskali Francuzi, ale tylko na chwilę. Polacy zaczęli świetnie bronić, a kontry skutecznie kończyli Kurek i Jakub Jarosz wzbudzając ogromny aplauz kibiców, którzy szczelnie wypełnili Ergo Arenę i głośno dopingowali. Na drugiej przerwie technicznej nasz zespół prowadził 16:12. Francuzi ruszyli do odrabiania strat i po nieudanym ataku Jarosza zrobiło się tylko 17:16 dla Polski. Trener Anastasi wziął czas, ale po powrocie na boisko kolejny punkt zapisali na swoim koncie rywale (skuteczny atak Juliena Lyneela) doprowadzając do remisu 17:17. Polacy ryzykowali w polu zagrywki jednak często psuli i tym samym oddawali punkty "Trójkolorowym" za darmo. Przełomowy moment seta nastąpił przy stanie 20:20. Najpierw Jarosz zaserwował w siatkę, a następnie zatrzymany blokiem został Kurek. W ważnym momencie Francuzi "odskoczyli" na dwa punkty (22:20). Mimo starań Polaków podopieczni Laurenta Tilliego mieli setbola po sprytnej kiwce Earvina N'Gapetha (24:22). Ten sam zawodnik zdobył decydujący punkt w tej partii zagrywką, którą przyjął w trybuny Paweł Zatorski. Drugiego seta Polacy zaczęli źle. Problemy z przebiciem się przez blok Francuzów miał Jarosz. Anastasi nie czekał zbyt długo tylko ściągnął go z boiska, a w jego miejsce pojawił się Grzegorz Bociek. 22-letni atakujący pierwsze akcje miał nerwowe, a po jego autowym ataku rywale prowadzili 9:6. "Biało-czerwoni" mozolnie odrabiali straty i kiedy Winiarski zdobył punkt z przechodzącej piłki zrobiło się tylko 12:13. Odpowiedź Francuzów była błyskawiczna. Nicolas Le Goff wbił "gwoździa" z krótkiej, a chwilę później N'Gapeth popisał się asem. Na drugą przerwę techniczną "Trójkolorowi" schodzili z bezpieczną przewagą (16:12). Nie robiliśmy wielkiej krzywdy Francuzom zagrywką i przez to Benjamin Toniutti mógł sobie pozwolić na szybką i kombinacyjną grę. Przez to ułatwione zadanie mieli N'Gapeth, Lyneel i Rouzier. Polacy poderwali się do walki i w końcówce nie zabrakło emocji. N'Gapeth nie poradził sobie z zagrywką Łukasza Wiśniewskiego i było tylko 22:23 dla Francuzów. W następnej akcji N'Gapeth zaatakował z drugiej linii w aut. Sędzia pokazał jednak, że zahaczył o ręce blokujących. Polacy nie mogli pogodzić się z taką decyzją. Kurek i Winiarski skoczyli do sędziego, irytacji nie krył również Anastasi. Arbiter Vladimir Simonović swojej decyzji nie zmienił i Francuzi mieli setbola (24:22). Pierwszego Polacy obronili po dobrym ataku Boćka. Ten zawodnik jednak za moment zepsuł zagrywkę i "Biało-czerwoni" przegrywali już 0:2 w setach. Nasz zespół był pod ścianą - trzecią partię musiał wygrać. Zawodnicy Anastasiego rozpoczęli tę partię w imponującym stylu i szybko objęli prowadzenie 6:3. Wreszcie zaczął odpowiednio funkcjonować nasz blok, przyciśnięci Francuzi popełniali coraz więcej błędów. Kiedy Kurek nie dał się oszukać Toniuttiemu, gdy ten kiwał z drugiej piłki, przewaga Polaków wynosiła już pięć punktów (11:6). Gospodarze nie zwalniali tempa. "Biało-czerwoni" ambitnie walczyli o każdy punkt, nie było dla nich straconych piłek. Imponował zwłaszcza Kurek, który skutecznie atakował nawet w trudnych sytuacjach. Przewaga naszego zespołu rosła. Trener Laurent Tillie wymienił pół składu przeczuwając, że ten set padnie łupem Polaków. Setbola nasz zespół miał, kiedy błąd podwójnego odbicia popełnił Rafael Redwitz (24:19). Chwilę później N'Gapeth zaserwował w siatkę wywołując entuzjazm na trybunach. Polacy w dalszym ciągu przegrywali, ale już tylko 1:2 w setach. Na początku czwartego seta "Biało-czerwoni" kontynuowali dobrą grę, ale Francuzi dotrzymywali im kroku. Pierwsza przerwa techniczna odbyła się przy prowadzeniu "Trójkolorowych" 8:7. Przy stanie 8:8 goście zdobyli siedem punktów z rzędu (15:8)! Zaczęło się od zablokowanego ataku Boćka, później Kurek popełnił błąd wystawiając piłkę Francuzom. Gra Polaków kompletnie się posypała, a Francuzi wyprowadzali zabójcze kontry. Fatalną serię naszego zespołu przerwał dopiero udany blok Piotra Nowakowskiego. Strata była już jednak potężna. Co gorsza, jeszcze się powiększyła, kiedy w polu zagrywki stanął N'Gapeth (20:13). Przy takim wysokim prowadzeniu w szeregi Francuzów wkradło się rozluźnienie. Pozwoliło nam to odrobić część strat (16:20) i jeszcze odżyła nadzieja na odwrócenie losów tego seta. Kontry przy stanie 18:22 nie wykorzystał Kurek i rywale byli coraz bliżej sukcesu. Jarosz jednak popsuł zagrywkę. Francuzi mieli pierwszego meczbola (24:19). Seta i cały mecz zakończył zagrywką w siatkę Kurek. Francuzi są na najlepszej drodze, żeby bezpośrednio awansować do ćwierćfinału z pierwszego miejsca. Jeśli w niedzielę wygrają z Turcją (godz. 17.00), to tak właśnie się stanie. Polacy o godz. 20.00 zmierzą się ze Słowacją, ale nawet jeśli zainkasują trzy punkty, to może to nie wystarczyć, żeby uniknąć baraży. Polska - Francja 1:3 (22:25, 23:25, 25:20, 20:25) Polska: Piotr Nowakowski, Michał Winiarski, Bartosz Kurek, Jakub Jarosz, Łukasz Żygadło, Marcin Możdżonek, Paweł Zatorski(libero) oraz Michał Ruciak, Grzegorz Bociek, Łukasz Wiśniewski Trener: Andrea Anastasi Francja: Gerald Hardy-Dessources, Antonin Rouzier, Benjamin Toniutti, Julien Lyneel, Earvin N'Gapeth, Kevin Le Roux, Jenia Grebennikov (libero) oraz Nicolas Le Goff, Kevin Tillie, Rafael Redwitz, Samuele Tuia, Mory Sidibe Trener: Laurent Tillie Z Gdańska Robert Kopeć Grupa B (Gdańsk) Słowacja - Turcja 3:2 (18:25, 16:25, 25:20, 25:21, 19:17) Francja - Polska 3:1 (25:22, 25:23, 20:25, 25:20) tabela: 1. Francja 2 2 0 6:1 6 2. Polska 2 1 1 4:4 3 3. Słowacja 2 1 1 3:5 2 4. Turcja 2 0 2 3:6 1 Zwycięzcy grup awansują bezpośrednio do ćwierćfinałów, a zespoły z miejsc 2-3 rozegrają baraże.