Nikola Grbić po objęciu na początku 2022 roku reprezentacji Polski zdecydował się na roszady kadrowe. Powołania przestał otrzymywać Fabian Drzyzga, czyli etatowy rozgrywający kadry, a jego miejsce zajął Marcin Janusz. Kilku innych doświadczonych zawodników ogłosiło z kolei rozbrat z kadrą narodową. Zakończenie kariery reprezentacyjnej ogłosił wieloletni kapitan Michał Kubiak, którego w tej funkcji zastąpił Bartosz Kurek. Z "Biało-Czerwonymi" pożegnał się również występujący na libero Damian Wojtaszek, podobnie zresztą stało się z Piotrem Nowakowskim. Utytułowany środkowy o swojej decyzji poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych. Znowu puka do drzwi kadry Nikoli Grbicia. Show polskiego siatkarza Piotr Nowakowski zakończył przygodę z reprezentacja Polski. To nie była decyzja Nikoli Grbicia Wpis siatkarza można było odebrać jako sugestię, że kończy przygodę z kadrą, ponieważ Grbić nie chciał wysłać mu powołania. Wszelkie wątpliwości Nowakowski postanowił rozwiać ponad rok po ogłoszeniu swojej decyzji, w podcaście "W cieniu sportu" prowadzonym przez Łukasza Kadziewicza. Jak podkreślił, mógł dalej występować w kadrze. "Myślę, że dalej byłoby mnie na to stać, ale zdrowie mi wtedy nie pozwoliło. Zadzwonił do mnie Nikola Grbić i zapytał mnie, czy jestem chętny na przyjazd na zgrupowanie do Spały. Wcześniej wyniknęły pewne nieporozumienia i ktoś pomyślał, że to jednak był wybór trenera. Ale nie, tak nie było. To był mój świadomy wybór" - wyznał. Nowakowski, który ma na swoim koncie dwa złote medale mistrzostw świata, zdradził, że jednym z powodów, dla których postanowił odejść z kadry, była chęć poświęcenia czasu rodzinie. Chciał też podreperować zdrowie, ponieważ już wtedy miał problemy z barkiem. Sensacja w polskiej lidze. ZAKSA pokiereszowana, to było już za wiele Powracający problem z barkiem zresztą sprawił, że siatkarz Projektu Warszawa przegapi pierwszą część sezonu 2023/2024 i na boiska PlusLigi wróci dopiero w przyszłym roku. Ma już za sobą zabieg, a obecnie przechodzi rehabilitację. Warszawski klub mimo osłabienia brakiem Nowakowskiego radzi sobie wyśmienicie. Projekt od początku sezonu ligowego nie przegrał jeszcze spotkania, tracąc po drodze tylko dwa sety.