Mistrzostwa świata w piłce siatkowej mężczyzn to turniej rozgrywany od 1949 roku, kiedy to najlepsze siatkarskie ekipy spotkały się po raz pierwszy w Pradze. Początkowo rywalizacja odbiegała od halowych parkietów, gdyż finałowe zmagania zostały kolejno rozegrane, na otwartym korcie tenisowym w stolicy Czechosłowacji, a trzy lata później na stadionie piłkarskim w Moskwie. Mała liczba uczestników (pierwotnie 10 zespołów) nie wymuszała obowiązku eliminacji, więc na mundialu występował ten, kto zgłaszał akces. Dopiero wraz z rozwojem piłki siatkowej i jej popularyzacją w najdalsze zakątki świata, do turnieju zaczęły dołączać egzotyczne ekipy, takie jak: Wenezuela, Indie, Dominikana czy Tajwan. Coraz większa liczba chętnych drużyn zmuszała organizatorów do przeprowadzania eliminacji, a ograniczona ilość miejsc w fazie zasadniczej czempionatu znacząco wpłynęła na podniesienie poziomu sportowego rozgrywek. Dotychczas, mistrzostwa świata rozgrywano 16 razy, a Polska, podobnie jak Brazylia i Włosi uczestniczyła w 14 turniejach finałowych. Pod tym względem wyprzedza nas tylko kadra Bułgarii, która zanotowała swoją obecności na 15 imprezach. W klasyfikacji medalowej prym wiedzie Związek Radziecki, który wygrał MŚ sześć razy, dwukrotnie zajmował drugą lokatę, a trzykrotnie zdobył brąz. Gdyby dołożyć do tego srebrny medal wywalczony przez Rosję w 2002, okazuje się, że nasi wschodni sąsiedzi są bezkonkurencyjni jeśli chodzi o klasyfikację zwycięzców. Na uwagę zasługuje występ "wielkiego brata" z roku 1952, kiedy reprezentanci ZSRR nie przegrali nawet jednego seta w całym turnieju! Historia siatkarskiego mundialu jest bardzo bogata. Obfituje w niezapomniane pojedynki ale i ukazuje jak na przestrzeni lat zmieniły się standardy i podejście do gry w siatkówkę. Polacy także mają w niej swój udział. 1974 - wspomnień czar... Rok 1974 bez wątpienia nazwać można rokiem polskich reprezentacji. Po spektakularnej grze "Orłów Górskiego" i ogromnym sukcesie jakim był pierwszy medal na piłkarskim mundialu, nadeszła pora na największy triumf jaki do tej pory osiągnęła nasza kadra narodowa. Siatkarze Huberta Wagnera przywieźli z Meksyku złoty medal, dwukrotnie pokonując "parkietowego hegemona" - Związek Radziecki. W fazie grupowej (3:1) i fazie finałowej (3:2). Z nowatorskim wówczas systemem gry na jednego rozgrywającego Polacy wygrali wszystkie spotkania MŚ, a nasz "playmaker" - Stanisław Gościniak został uznany MVP turnieju i najlepszym zawodnikiem świata na swojej pozycji. Mecze Polaków na siatkarskim mundialu 1974 : grupa eliminacyjna Polska - Egipt 3:0 (15:3, 15:6, 15:5) Polska - USA 3:1 (15:10, 13:15, 15:10, 15:6) Polska - ZSRR 3:1 (15:9, 6:15, 15:6, 15:11) półfinały Polska - NRD 3:0 (15:4, 15:6, 15:2) Polska - Belgia 3:0 (15:9, 15:11, 15:9) Polska - Meksyk 3:1 (15:12, 15:11, 8:15, 17:15) finały Polska - ZSRR 3:2 (16:14, 9:15, 15:6, 12:15, 15:7) Polska - Czechosłowacja 3:2 (13:15, 14:16, 15:6, 15:10, 15:5) Polska - NRD 3:2 (15:7, 15:9, 13:15, 12:15, 15:5) Polska - Rumunia 3:0 (15:4, 15:10, 15:9) Polska - Japonia 3:1 (13:15, 15:7, 15:11, 17:15) Czy powtórzenie sukcesu jest możliwe? Wielu fachowców zgodnie ocenia, że tegoroczny czempionat stoi pod wielkim znakiem zapytania. Nowy, udoskonalony system rozgrywek, już przed zmaganiami zawodników wzbudził wiele kontrowersji. Wedle niego, mistrzem może zostać drużyna, która zanotuje nawet kilka porażek w pierwszej bądź drugiej fazie grupowej. Szanse na mistrzostwo straci zaś reprezentacja, która wygra wszystkie swoje spotkania w dwóch początkowych grupach, a ulegnie tylko raz w fazie trzeciej. Czy zatem można uznać to za sprawiedliwe? Wiele mówi się o tym, iż teamy mogą przegrywać początkowe mecze, by w ten sposób obrad najkorzystniejszą drogę do finału pod kątem swoich przeciwników. Historia jednak wielokrotnie pokazała, że kalkulacje i gdybania nie zawsze wychodzą na dobre, a są jedynie domeną słabeuszy. Moim zdaniem recepta na mistrza jest dużo prostsza, mianowicie: wygrać wszystkie swoje spotkania. Miejmy nadzieję, ze "Orły Castellaniego" powtórzą 74', gdyż medal przywieziony z Włoch będzie najlepszą promocją turnieju finałowego, który w 2014 roku zostanie po raz pierwszy rozegrany na polskich parkietach. Morał z artykułu zatem bardzo krótki, piękna jest historia polskiej siatkówki. Medal mistrzostw świata, pogrom hegemona, biało-czerwona kadra w chwale ozłocona. Kto tego nie wiedział, niech oczy przeciera, rządziła na świecie ekipa Wagnera! Gościniak nas mężnie prowadził do glorii, Wójtowicz odkryciem największym był w historii. Skorek, Bosek, Czaja, - kojarzysz te twarze? Wszak o nich pamiętać obyczaj nam każe! Gromiąc najlepszych czempionat zdobyli, najszczerszej radości fanom przysporzyli. Złoto dla Polski, gdzie siatka króluje, a serce drży mocniej, gdy Polak punktuje. Zaczyna się mundial, śledźmy set po secie, gdy nasi chłopacy będą na parkiecie. Wsłuchaj się w słowa o rycerzu małym, i głośno dopinguj ich sercem swym całym. Niech wiara wspierania i kciuków trzymania, wzmaga w naszych Orłach wolę wygrywania. I choć to Brazylia rozdaje dziś karty, każdy kibic ma jedno marzenie... by powtórzył się siedemdziesiąty czwarty! Witold Berek